Dilbert wie jak to było z prototypem nowego iPhone’a [Komiks]
Nie informowaliśmy o tym od razu na łamach Applemanii, ale czytając inne blogi należące do nasze sieci z pewnością natknęliście się na historię prototypu nowego iPhone’a zgubionego rzekomo w barze piwnym. Cała sprawa odbija się dużych echem w Internecie. Natężenie informacji o tym zdarzeniu spowodowało nawet powstanie historyjki komiksowej z Dilbertem w roli głównej.
Nie informowaliśmy o tym od razu na łamach Applemanii, ale czytając inne blogi należące do nasze sieci z pewnością natknęliście się na historię prototypu nowego iPhone’a zgubionego rzekomo w barze piwnym. Cała sprawa odbija się dużych echem w Internecie. Natężenie informacji o tym zdarzeniu spowodowało nawet powstanie historyjki komiksowej z Dilbertem w roli głównej.
Dla tych czytelników, którzy nie wiedzą kim jest Dilbert śpieszę z wyjaśnieniem. Otóż jest to postać komiksowa, stworzona przez rysownika Scotta Adamsa. Jest on bohaterem serii książek artysty oraz tworzonych codziennie pasków komiksowych. Najprościej rzecz ujmując, jest to swoisty pastisz inżyniera pracującego w typowej amerykańskiej korporacji. Dilbert jest wiecznie przepracowany, dręczony przez szefa wykonywaniem głupich zadań.
Wszystko zaczęło się od opublikowania zdjęcia i specyfikacji iPhone’a 4G przez serwis Gizmodo, który za 5 tysięcy dolarów nabył prototyp od anonimowego sprzedawcy. Jak się później okazało, ów człowiek znalazł urządzenie w barze piwnym w którym „imprezował” jeden z testerów Apple’a. To właśnie nierozważny programista zostawił iPhone’a w barze. Od tego czasu, pojawiają się nowe informacje związane z całym zajściem. Apple nawet oficjalnie wystosowało list do Gizmodo z prośbą o zwrot urządzenia. W sprawie prowadzone jest również dochodzenie przez policję. Jednym słowem kabaret trwa.
Scott Adams posiłkując się doniesieniami mediów, postanowił poświecić jeden z pasków właśnie temu wydarzeniu. Poniżej znajdziecie wizję artysty. Jak dla mnie całkiem realne podejście do tematu.
Źródło: Cult of Mac