Dni kart SIM w telefonach są policzone
17.05.2017 13:42, aktual.: 17.05.2017 17:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nad standardem eSIM organizacja GSM Association pracuje już od jakiegoś czasu w kooperacji m.in z Apple'em czy Samsungiem. Od kilku lat pojawiają się także zapowiedzi, że standard ten na dobre zagości w smartfonach. Tym razem chyba coś jest na rzeczy.
eSIM, czyli wbudowana karta SIM
GSM Association już jakiś czas temu zapowiedziało prace nad nowym standardem kart SIM o nazwie "embedded SIM" (eSIM). Ma on umożliwić - jak sama nazwa wskazuje - wbudowywanie na stałe SIM-ów w urządzenia, a dokładnie w ich płyty główne. Co ma umożliwić to rozwiązanie?
Dzięki kartom eSIM producenci nie będą musieli korzystać z czytników, które zajmują miejsce w obudowach urządzeń. Możliwe będzie więc przygotowywanie cieńszych konstrukcji lub przeznaczenie wolnego miejsca na większą baterię, co jest szalenie ważne nie tylko w przypadku smartfonów, ale i sprzętu z segmentu Internetu Rzeczy (IoT).
Wbudowane karty SIM mają również poprawić komfort użytkowników. Nie będzie bowiem konieczne kupowanie nowych kart danego operatora, gdyż wszystkie dane będą zdalnie wprowadzane na eSIM-a. Zmiana karty operatora czy właściciela karty będzie możliwa w dowolnej chwili.
Standard ten jeszcze nie został wykorzystany w smartfonach. Na razie korzystają z niego tylko niektóre gadżety ubieralne (inteligentne zegarki czy też opaski) oraz urządzenia Internetu Rzeczy i kilka wariantów iPada Pro.
Pierwsze smartfony z nowymi kartami w 2018 roku?
GSMA w ubiegłym roku zapowiedziało, że wbudowane karty SIM wkrótce trafią do smartfonów. Zdaniem analityków z firmy IHS Markit, pierwsze telefony z tym rozwiązaniem mają się pojawić już w przyszłym roku.
Natomiast na większą skalę producenci smartfonów, tacy jak Samsung, Apple czy Huawei, wprowadzą je zapewne w 2019 roku. Wydaje się to prawdopodobne. Tym bardziej, że samo GSMA już w ubiegłym roku jasno podało, że pracuje obecnie nad nowym standardem tak z firmą z Cupertino, jaki i gigantem z Korei Południowej.
Można się spodziewać, że wraz z wprowadzeniem tego rozwiązania przez największych producentów, wartość rynku e-SIM wystrzeli gwałtownie. Według przewidywań IHS, segment kart e-SIM ma powiększyć się dziewięciokrotnie w ciągu pięciu najbliższych lat. Od niespełna 109 mln urządzeń w 2016 roku, do aż 986 mln urządzeń w 2021 roku.
Oczywiście dotychczas używane karty SIM nie znikną od razu. Dostępne na rynku urządzenia będą działać tak, jak do tej pory, a więc na kartach miniSIM, microSIM i nanoSIM.