Donald Trump w Warszawie. Możliwe telekomunikacyjne utrudnienia
Prezydent USA Donald Trump 5 i 6 lipca będzie w Polsce, dlatego mieszkańcy Warszawy muszą się liczyć z pewnymi utrudnieniami. Również tymi związanymi z telefonią komórkową.
05.07.2017 | aktual.: 05.07.2017 14:35
Niedogodności związane z wizytą prezydenta Stanów Zjednoczonych odczuła na własnej skórze Joanna Sosnowska, redaktor naczelna działu technologii Wirtualnej Polski. W jej mieszkaniu pojawiły się służby bezpieczeństwa, aby upewnić się, czy z okna widoczny jest plac Krasińskich, na którym 6 lipca Donald Trump wygłosi przemówienie.
Istnieje prawdopodobieństwo, że podczas wspomnianego przemówienia Asia nie będzie mogła korzystać ze swojego telefonu.
Donald Trump w Warszawie - czy zostaną użyte urządzenia blokujące sygnał sieci komórkowych?
Odpowiedź na to pytanie próbowałem uzyskać od Biura Ochrony Rządu, ale to zasłania się "niejawną dokumentacją" określającą "formy i metody realizacji działań przez BOR".
Skontaktowałem się także z generałem dywizji Wojska Polskiego, Romanem Polko. Dostałem potwierdzenie, że przy okazji takich wydarzeń jak wizyta prezydenta USA faktycznie stosuje się zagłuszacze sygnałów sieci komórkowych.
Dotyczy to zwłaszcza przejazdów prezydenta, gdy - jak zauważył mój rozmówca - najłatwiej jest dokonać ewentualnego zamachu. Telefon mógłby wówczas zostać wykorzystany do zdalnej detonacji ładunku.
Sygnał może zostać zagłuszony także podczas wystąpienia Trumpa
Osoby, które 6 lipca o 13:00 wybiorą się na przemówienie, także muszą się liczyć z utrudnieniami. Jeśli spodziewasz się ważnego telefonu, lepiej w tym czasie unikaj placu Krasińskich.
Co z mieszkańcami pobliskich bloków, którzy na przemówienie się nie wybierają? Tego nie wiadomo. Gen. Polsko zauważył, że to służby bezpieczeństwa decydują o tym, jak duży obszar należy "wygłuszyć", aby zapewnić prezydentowi bezpieczeństwo.
Jeśli więc twoja rozmowa telefoniczna zostanie nagle urwana, może to oznaczać, że Donald Trump jest niedaleko.