Duzi mogą więcej? Elon Musk ominął procedury Apple'a

Jeśli chcesz dystrybuowaić swoją aplikację za pośrednictwem App Store'a, musisz przestrzegać reguł i procedur narzuconych przez Apple'a. No chyba że akurat jesteś najbogatszym człowiekiem na świecie.

Apple zrobił wyjątek dla Elona Muska?
Apple zrobił wyjątek dla Elona Muska?
Źródło zdjęć: © App Store, Tesla
Miron Nurski

01.08.2023 17:24

23 lipca nazwa Twittera został oficjalnie zmieniona na X. Mimo kompleksowego rebrandingu, aplikacja na iPhone'a w App Storze jeszcze przez tydzień oznaczona była jako Twitter. I nie było to bynajmniej niedopatrzenie ze strony twórców.

Jak zauważa serwis 9to5Mac, formularz zmiany nazwy aplikacji w App Storze wymaga wpisania przynajmniej dwóch znaków. Zwyczajnie nie da się złożyć zgłoszenia, jeśli w polu tekstowym widnieje tylko jedna litera.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

A jednak Twitter to teraz X. Również w App Storze

Mimo wspomnianych ograniczeń, Twitter na iPhone'a stał się X-em. Dotyczy to już nie tylko ikony i oznaczenia na pulpicie, ale i nazwy widniejącej w App Storze.

Twitter to teraz X
Twitter to teraz X© Licencjodawca

I nie, nie ma tutaj żadnych sztuczek jak doklejona spacja czy kropka. Co prawda w desktopowej wersji App Store'a nazwa programu jest oddzielona od oznaczenia wiekowego spacją, ale dotyczy to wszystkich programów i nie ma nic wspólnego z nazwą zarejestrowaną przez wydawcę.

Najbardziej interesujące jest to, że regulamin App Store'a sam w sobie nie zabrania tworzenia 1-znakowych nazw aplikacji. Znalazła się jedynie wzmianka, że "nazwa aplikacji musi być ograniczona do 30 znaków". Mowa więc tylko o ograniczeniu w formularzu.

Jedna litera jako nazwa aplikacji? Zapomnij
Jedna litera jako nazwa aplikacji? Zapomnij© 9to5Mac

Wbrew temu, co podają niektóre media, Elon Musk nie złamał więc regulaminu, ale - najwidoczniej - w jakiś sposób obszedł oficjalne procedury. Pytanie tylko, czy Apple byłby równie przychylny, gdyby prośba nie dotyczyła multimiliardera i aplikacji z milionami pobrań.

X ma się stać superaplikacją "do wszystkiego"

Dlaczego Muskowi tak bardzo zależało na rebrandingu? Miliarder nie kryje swojej fascynacji aplikacją WeChat, która w Chinach pełni funkcję tzw. superaplikacji. Program zaczynający jako prosty komunikator z czasem stał się rozbudowanym narzędziem do płatności mobilnych, załatwiania urzędowych spraw, płacenia rachunków, przesyłania plików, zamawiania taksówek, oglądania wideo, kupowania biletów, wyszukiwania informacji czy nawet monitorowania zgromadzeń.

Choć w 2018 roku WeChat stał się najpopularniejszą aplikacją na świecie, Musk zauważył, że na Zachodzie podobnych rozwiązań brakuje. Z jego zapowiedzi wynika, że właśnie X ma się przerodzić z mikrobloga w "aplikację do wszystkiego".

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii

appletwitterelon musk
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)