Dwa rdzenie i LTE w drodze do smartfonów z Windows Phone 7

Dwa rdzenie i LTE w drodze do smartfonów z Windows Phone 7

Andy Lees (fot. CNET)
Andy Lees (fot. CNET)
Kamil Homziak
10.10.2011 07:50, aktualizacja: 10.10.2011 09:50

Niektórzy użytkownicy Androida, zwłaszcza miłośnicy benchmarków, wytykają producentom smartfonów z Windows Phone użycie zaledwie jednego rdzenia, a także brak obsługi LTE. Z wywiadu z wiceprezesem koncernu z Redmond, Andym Leesem, wynika, że wkrótce powody do narzekań mogą zniknąć.

Podzespoły to oczywiście nie wszystko, równie ważne (albo nawet ważniejsze) są optymalizacja i odpowiednie ich wykorzystanie. Według Leesa obecna generacja smartfonów z WP7 może konkurować jak równy z równym z Androidem, a nawet okazać się od nich szybsza w typowych zastosowaniach, a przecież o to tak naprawdę chodzi. Podkreśla on także, że większość oprogramowania nie jest jeszcze w stanie w pełni wykorzystać dodatkowych rdzeni, zatem na razie stanowią one głównie wabik marketingowy.

Microsoft oraz jego partnerzy wolą poczekać aż nowa technologia LTE się upowszechni, a chipsety ją wykorzystujące zaczną być bardziej energooszczędne. Zaprezentowane smartfony z obsługą LTE jak dotąd były dużych gabarytów, a ich bateria wyczerpywała się w zastraszającym tempie. Microsoft pracuje jednak nad nowymi modelami, które powinny pojawić się w przyszłym roku. Amerykański koncern chce też skupić się na usunięciu najpoważniejszych błędów. Podobnie było z mobilnym Internet Explorerem, który z najgorszej przeglądarki stał się najlepszą. Wiadomo też, że prowadzone są prace nad kolejną dużą aktualizacją systemu, która według plotek ma nosić nazwę Apollo.

System Microsoftu staje się więc coraz ciekawszą alternatywą dla iOS i Androida. Wiele wniosła też aktualizacja Mango, choć jej sukces tkwi bardziej w lepszym niż wcześniej marketingu oraz sojuszu z Nokią. W końcu mobilne okienka tuż po premierze wyglądały podobnie, tyle że wtedy mało kto (a zwłaszcza Nokia) się nimi interesował. Mówiło się głównie o Androidzie, który ostatnio trochę się przejadł.

Finowie mogą też odegrać dużą rolę w popularyzacji Windows Phone 7, ale do tego potrzebny byłby tani smartfon z tym systemem. Takim urządzeniem może okazać się Nokia Sabre. Pozwoliłoby to niezdecydowanym zapoznać się z możliwościami OS-a, bez wydawania na nie majątku. Obecnie są oni skazani na Androida, bo Symbian jest przestarzały, a iPhone'y zbyt drogie. Z kolei wsparcie dla tanich, używanych modeli 3G i 3GS zostanie pewnie wkrótce porzucone. Czyżby zatem przed Windows Phone 7 otwierała się duża szansa? To pokażą najbliższe miesiące, kiedy na rynku zadomowią się nowe modele Samsung, HTC i właśnie Nokii.

Źródło: WMPowerUser

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)