Earthcore: Shattered Elements to karcianka, która może okazać się hitem

W sklepach z aplikacjami mobilnymi pojawiło się co najmniej kilka ciekawych karcianek. Dobrych tytułów tego typu nigdy jednak za wiele, a do takiego miana z pewnością będzie aspirowało Earthcore: Shattered Elements. Ma być to zupełnie nowa marka na rynku cyfrowych karcianek, za którą stoi ekipa wrocławskiego studia Tequila Games. Jak twierdzą sami twórcy, w ich szeregach jest wielu fanów karcianek, którzy zdobyte przez lata doświadczenie i własne pomysły postanowili przekuć na nową grę.

Studio nie miało zamiaru stawiać na żaden z gotowych settingów. Chce uraczyć graczy czymś świeżym. Prace nad Earthcore rozpoczęły się rok temu, a nad grą stale siedzi ponad 30 osób z wrocławskiej firmy i współpracownicy (odpowiadają m.in. za wygląd kart). Atutem projektu jest z pewnością osoba Michała Oracza, który czuwa nad całością. Jeżeli nazwisko to w pierwszej chwili nic wam nie mówi, dodam, że jest to twórca kultowej Neuroshimy Hex.

To tyle wstępu, a teraz co nieco o tym czym Earthcone: Shattered Elements ma być. Karcianka ta ma odznaczać się systemem walki przypominającym zabawę w “kamień, papier i nożyce”. Tyle, że tu będą trzy, zwalczające się nawzajem żywioły - ogień, woda i natura (coś jak startery w Pokemonach). Każda z kart ma mieć również własną umiejętność bojową oraz ustalone z góry punkty ryzyka. Interesująco prezentują się szczególnie te ostatnie:

Tequila Games o Earthcore::

Do kart przypisana będzie wartość ryzyka wynikającego z ich użycia. Im lepsze umiejętności posiadać będzie karta, tym bardziej ryzykowne będzie jej wystawienie. W Earthcore każda porażka w pojedynku żywiołów skończy się bowiem zadaniem graczowi obrażeń w wysokości ryzyka widniejącego na przegrywającej karcie. To innowacyjne rozwiązanie zastąpi punkty życia, ataku oraz obrony kart znane z innych gier tego typu.

Zastosowany system walki ma sprawić, że pojedynki w grze będą bardzo dynamiczne i pełne zwrotów akcji. Dotyczyć ma tak starć z innymi graczami, jak i trybu rozgrywki jednoosobowej, w której zmierzymy się ze sztuczną inteligencją. Jakby tego było mało dostępne karty można będzie ze sobą łączyć, a liczba kombinacji ma wynieść około 500 tys. Brzmi dość imponująco, ale tak duża różnorodność może wpłynąć negatywnie na rozgrywkę.

Tequila Games dużo uwagi poświęca podobno trybowi kampanii, który ma mieć rozbudową fabułę i elementy RPG. Gracze mają poznać historie bohaterów i motywy kierujące poszczególnymi rasami (elfy podobno skrywają jakąś wielką tajemnicę). O tym więcej jednak dowiemy się z pewnością w ciągu kolejnych miesięcy.

Earthcore: Shattered Elements na rynku zadebiutować ma w pierwszym kwartale 2015 roku. Najpierw gra będzie dostępna na iPhone’y i iPady, a potem zostanie wydana na Androida. W roadmapie twórcy mają także edycje na komputery z Windowsem i Maki. Tequila Games na razie nie mówi nic o wersji na Windows Phone’a, ale liczę, że w przyszłości się to zmieni.

Polacy potrafią, szczególnie gdy idzie o gry mobilne. Trzymam więc kciuki za twórców Earthcore: Shattered Elements. Tytuł zapowiada się naprawdę fajnie.