Elon Musk o wypuszczeniu własnego smartfonu. Plany miliardera są jasne

Póki co Elon Musk bardziej niż smartfonami zdaje się być zainteresowany tym, co można by na nich zainstalować.

Elon Musk wypuści własny telefon? Ma inne plany (Rafael Henrique/SOPA Images/LightRocket via Getty Images)
Elon Musk wypuści własny telefon? Ma inne plany (Rafael Henrique/SOPA Images/LightRocket via Getty Images)
Źródło zdjęć: © GETTY | SOPA Images
Miron Nurski

28.11.2022 | aktual.: 29.11.2022 16:35

Elon Musk zdążył już za swojego życia spopularyzować bankowość internetową, zalać rynek elektrycznymi samochodami, wybudować podziemne tunele, przygotować ludzkość do podróży na Marsa, dostarczyć internet satelitarny do miejsc bez zasięgu sieci komórkowych czy przejąć Twittera.

Wielu zastanawia się, czy miliarder jest zainteresowany smartfonami, czyli prawdopodobnie najgorętszą kategorią produktową elektroniki konsumenckiej. Cóż, wychodzi na to, że nie za bardzo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Elon Musk o własnym smartfonie. "Wolałbym tego uniknąć"

Po przejęciu Twittera Musk zdążył podjąć kilka kontrowersyjnych decyzji, skutkujących choćby przywróceniem zbanowanego w styczniu 2021 konta Donalda Trumpa czy zalaniem platformy pirackimi filmami. Coraz głośniej mówi się o tym, że Twitter balansuje na granicy zasad obowiązujących w App Storze czy Google Play, co w przyszłości mogłoby skutkować usunięciem aplikacji z tych sklepów.

Dziennikarka Liz Wheeler wysnuła tezę, że w takim wypadku "Elon Musk powinien wypuścić własny telefon". Miliarder odpowiedział na tego tweeta twierdząco.

"Oczywiście mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale tak, jeśli nie będzie innego wyjścia, wypuszczę alternatywny telefon" - napisał Musk.

Ciężko odbierać ten komunikat jako chęć wypuszczenia "tELONfonu". Miliarder wykazuje raczej wolę uniknięcia sytuacji, gdy stanie się to konieczne. A i po ewentualnym wyrzucenia Twittera z najpopularniejszych sklepów z aplikacjami zagadką pozostaje to, w jaki sposób alternatywny smartfon miałby pomóc. Wiara w to, że ludzie kupiliby smartfon bez Google Play dla jednej aplikacji, jest raczej naiwna.

Póki co Elon Musk zdaje się być bardziej zainteresowany superaplikacją X

Najbogatszy człowiek na ziemi nie jest specjalnie zainteresowany smartfonami, ale nie oznacza to, że branża mobilna w ogóle nie znajduje się na jego celowniku.

W czerwcu Musk wyraził swoją fascynację aplikacją WeChat, która w Chinach pełni funkcję tzw. superaplikacji. Początkowo był to jedynie prosty komunikator, ale z czasem stał się rozbudowanym narzędziem do płatności mobilnych, załatwiania urzędowych spraw, płacenia rachunków, przesyłania plików, zamawiania taksówek, oglądania wideo, kupowania biletów, wyszukiwania informacji czy nawet monitorowania zgromadzeń.

Mimo że w 2018 roku WeChat stał się najpopularniejszą aplikacją na świecie, miliarder zauważył, że poza Chinami podobnych rozwiązań brakuje. Opublikował też kilka lakonicznych tweetów na temat projektu X, który ma być "aplikacją do wszystkiego". Prace nad nią miały zostać niedawno przyspieszone dzięki przejęciu Twittera.

Na temat superaplikacji Elona Muska wiadomo na razie niewiele. Patrząc na to, że miliarder nie kryje swojego zachwytu apką WeChat, można oczekiwać, że jego marzeniem jest zbudowanie narzędzia, które będzie ułatwiać codzienne funkcjonowanie do tego stopnia, że ciężko będzie bez niego żyć.

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii

smartfonyelon musktwitter
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)