Eric Schmidt wyklucza połączenie Chrome OS i Androida

W ostatnim tygodniu o Google'u mówiło się wiele, a jedną z najciekawszych plotek było rzekome połączenie dwóch systemów: Chrome OS i Androida. Światło na sprawę rzucił były CEO firmy z Mountain View, Eric Schmidt, który zapewnił, że platformy te pozostaną niezależne.

Chromowany Android | fot. engadget.com
Chromowany Android | fot. engadget.com
Michał Brzeziński

22.03.2013 | aktual.: 22.03.2013 10:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W ostatnim tygodniu o Google'u mówiło się wiele, a jedną z najciekawszych plotek było rzekome połączenie dwóch systemów: Chrome OS i Androida. Światło na sprawę rzucił były CEO firmy z Mountain View, Eric Schmidt, który zapewnił, że platformy te pozostaną niezależne.

Przyczyną pogłosek była zmiana na szczycie działu odpowiedzialnego za Androida - Andy'ego Rubina zastąpił Sundar Pichai. Sundar nie rezygnuje ze swoich obecnych obowiązków, czyli zarządzania rozwojem Chrome OS. Skoro jedna osoba ma sprawować władzę nad obydwoma systemami, oczywisty stał się pomysł ich scalenia.

Jednak Eric Schmidt ostudził atmosferę. Na konferencji Big Tent w Indiach powiedział, że systemy operacyjne Google'a na pewno pozostaną niezależne przez długi okres, ponieważ rozwiązują one inne problemy. I jest w tym trochę racji.

Chrome OS i Android istnieją po to, aby korzystać z usług giganta z Mountain View. Poza tą ideą nie mają wiele wspólnego. Chrome OS ma służyć przede wszystkim do przeglądania Internetu, jest dobrą propozycją dla niewielkich laptopów. Obsługę dotykiem wprowadził do niego dopiero Chromebook Pixel - eksperyment, który ograniczy się tylko do największych fanów Google'a.

A Android jaki jest, każdy widzi. Chociaż trzeba przyznać, że dzięki dodatkom producentów delikatnie zbliża się do okienkowego systemu, jakim jest Chrome OS. Ale jest bariera techniczna - Chrome bazuje na szeroko pojętych standardach webowych, podczas gdy zielony robocik mocno trzyma się Javy.

Z drugiej strony Eric Schmidt zapowiedział, że systemy będą miały coraz więcej wspólnych elementów. Jednym z nich ma być zapowiedziany niedawno Google Now dla Chrome'a. Poza tym na pewno możemy liczyć na ścisłą integrację wszystkich usług. Na horyzoncie nie widać żadnej rewolucji i nie wiem, jak na tym zbliżeniu miałby skorzystać Android. Lepsze wsparcie technologii webowych to tylko kwestia czasu, a co poza tym?

Google ledwo sobie poradził z jedną platformą na dwóch typach urządzeń (smartfony i tablety). Wolę nie myśleć, co by się stało, gdyby do tej grupy dołączyły laptopy z kolejnym sposobem projektowania interfejsu.

Eric Schmidt dodał, że Chrome OS i Android na pewno nie podzielą losu usługi Google Reader, którą firma planuje zawiesić. Trudno mówić o niespodziance, chociaż za Chrome OS bym bardzo nie tęsknił.

Źródło: theVergeAndroidPolice

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Komentarze (0)