Facebook Home, czyli witaj telefonie z reklamami
Facebook Home to ciekawa propozycja w świecie mobilnym. Podczas prezentacji niektórzy byli tak zaaferowani nowościami, że zapomnieli o jednej dość istotnej kwestii. Ważnym źródłem utrzymania firmy Zuckerberga są reklamy, a ekran główny oraz ekran blokady telefonu to idealne miejsce do ich prezentacji.
05.04.2013 | aktual.: 05.04.2013 10:25
Facebook Home to ciekawa propozycja w świecie mobilnym. Podczas prezentacji niektórzy byli tak zaaferowani nowościami, że zapomnieli o jednej dość istotnej kwestii. Ważnym źródłem utrzymania firmy Zuckerberga są reklamy, a ekran główny oraz ekran blokady telefonu to idealne miejsce do ich prezentacji.
Facebook udostępni swoją nakładkę na telefony (w przyszłości także tablety) z Androidem w wersji co najmniej 4.0. Na początku będą to tylko wybrane modele, ale z czasem dostęp do nowego launchera zyskają setki milionów użytkowników. Dla firmy z Menlo Park to świetny sposób na dotarcie z reklamami do jeszcze większej liczby osób. I trudno się temu dziwić - czego spodziewaliśmy się po nakładce Facebooka? W końcu to nie organizacja charytatywna, a większość sieci społecznościowych jest uzależniona od wpływu z reklam.
Mark Zuckerberg, zapytany podczas konferencji o to, w jaki sposób aplikacja będzie zarabiała, nie ukrywał, że:
Na razie nie ma w niej żadnych reklam, ale jestem przekonany, że pewnego dnia się pojawią.
Później CEO Facebooka potwierdził, że reklamy będą się wyświetlały w Cover Feed, czyli najważniejszym elemencie nakładki. W skrócie oznacza to ich obecność na ekranie głównym i ekranie blokady.
Oczywiście jeszcze nie ujawniono szczegółów, więc trudno oceniać to rozwiązanie. Nie wiadomo, jaki priorytet będą miały informacje od reklamodawców - czy np. będą się pojawiały jako pierwsze na ekranie blokady.
Przypomina to sytuację z urządzeniami z serii Kindle, na których na ekranie blokady wyświetlane są oferty. Różnica jest taka, że podczas kupowania produktów Amazonu można wybrać, czy chce się oglądać reklamy - ich obecność obniża cenę urządzenia. Tutaj jedynymi opcjami są Facebook Home lub inny interfejs.
Jak wszystkie zmiany w sieci społecznościowej, ta też musi być wprowadzana ostrożnie. Nie bez powodu reklam początkowo nie będzie. Pojawią się dopiero wtedy, gdy mnóstwo osób zainstaluje nakładkę Facebooka i się do niej przyzwyczai. Zgodnie z tradycją będą wprowadzane stopniowo, aż w końcu trafią na wszystkie słuchawki.
Rozumiem, że Facebook musi jakoś zarabiać (chociaż ma wiele innych źródeł dochodu). Problem w tym, że sam Facebook Home nie brzmi bardzo zachęcająco, a reklamy są tylko kolejnym argumentem przeciwko niemu. Dużo zależy od tego, jak zostanie to wprowadzone, ale pewne jest, że Facebook stąpa po cienkim lodzie.
Źródło: Slashgear • theVerge • AndroidCentral