Finowie stawiają na jedną kartę - 85 tysięcy Windows Phone'ów Nokii do rozdania

Finowie stawiają na jedną kartę - 85 tysięcy Windows Phone'ów Nokii do rozdania

Nokia Lumia 710
Nokia Lumia 710
Paweł Żmuda
28.10.2011 13:30, aktualizacja: 28.10.2011 15:30

Kierunek, w którym podąża Nokia pod sterami byłego pracownika Microsoftu, Stephena Elopa, to droga bez odwrotu. Finowie zaryzykowali, rezygnując z Symbiana i MeeGo na rzecz systemu Windows Phone. Niedawno zaprezentowane urządzenia to dopiero początek długiej drogi. Teraz trzeba dołożyć wszelkich starań, by użytkownicy zapomnieli o wpadkach i wrócili do Nokii. Jak firma chce to osiągnąć?

Kierunek, w którym podąża Nokia pod sterami byłego pracownika Microsoftu, Stephena Elopa, to droga bez odwrotu. Finowie zaryzykowali, rezygnując z Symbiana i MeeGo na rzecz systemu Windows Phone. Niedawno zaprezentowane urządzenia to dopiero początek długiej drogi. Teraz trzeba dołożyć wszelkich starań, by użytkownicy zapomnieli o wpadkach i wrócili do Nokii. Jak firma chce to osiągnąć?

Już w połowie lipca było wiadomo, że Nokia i Microsoft wyłożą bardzo dużo pieniędzy na działania marketingowe. Na sukcesie platformy zależy obydwu producentom (mimo że firma z Redmond zarabia wiele na urządzeniach z Androidem). Pierwszym etapem zmiany wizerunku Nokii będzie ogromna globalna kampania reklamowa, która pochłonie około 80 milionów funtów.

Przechadzając się po ulicach, oglądając telewizję czy surfując w Sieci, nie będzie się dało przeoczyć ogromnej kampanii Nokii - mówi Ben Wood analityk z firmy CSS Insight.

Elementem promocji smartfonów Lumia będzie rozdanie 85 tysięcy darmowych egzemplarzy nowych telefonów. Jak informuje serwis Paidcontent, 25 tysięcy urządzeń trafi w ręce deweloperów. Wiadomo przecież, że platforma bez aplikacji nie przyciągnie użytkowników. Pozostałe 60 tysięcy urządzeń trafi w ręce trendsetterów (w tym znanych blogerów).

Jeśli przyjąć, że pierwszą połowę rozdanych urządzeń będą stanowiły smartfony Lumia 710, a drugą Lumia 800, firma wyda około 29,3 miliona euro na same gratisy (przy założeniu, że koszt jednego telefonu dla Nokii to odpowiednio 270 i 420 euro) - tak wynika z wyliczeń serwisu Intomobile. Są to szacunki trochę na wyrost, ale pokazują ogromną skalę przedsięwzięcia.

Steve Overman, wiceprezes odpowiedzialny w Nokii za kreację marketingową, zapowiada, że promocja Windows Phone'ów będzie największa w historii działań reklamowych fińskiego producenta. W niedalekiej przyszłości będziemy bombardowani happeningami, reklamami w prasie, telewizji, kinach i Internecie.

Z zapowiedzi Nokii wynika, że nacisk zostanie położony na naturalny marketing (chociaż pewnie nie obejdzie się również bez virali i marketingu szeptanego). Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że użytkownicy obdarowane przez firmę nie zostaną jej sługusami i Sieć nie zostanie zalana nachalnymi przekazami marketingowymi, lecz rzetelnymi opiniami na temat nowych Windows Phone'ów.

Zadanie stojące przed Nokią jest bardzo trudne. Pojawiły się co prawda takie produkty jak Nokia N8 z wyśmienitym aparatem, ale bardziej świadomi klienci pamiętają wcześniejsze niewypały i kojarzą firmę z dosyć archaicznym Symbianem. Duża nadzieja w tym, że dla sporej części osób nieśledzących branży mobilnej Nokia wciąż jest synonimem telefonu komórkowego.

Źródło: intomobilebusinessweek

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)