Firefox OS wszedł do Polski. Ma szansę na spory sukces

Mobilny system opracowany przez Mozillę był tematem wielu wpisów na Komórkomanii, a niedawno Paweł o zaletach platformy opartej na otwartych standardach miał okazję porozmawiać z Tristanem Nitotem, założycielem i prezesem Mozilla Europe. Firefox OS zainteresował mnie jeszcze za czasów Boot to Gecko, chociaż nie wróżyłem mu początkowo sukcesu. Z czasem okazało się, że Mozilla jak mało kto potrafiła zadbać o grono partnerów biznesowych (telekomów i producentów sprzętu), którzy mogą przyczynić się do sukcesu platformy. Wśród nich ważną rolę odegrać ma polski oddział T-Mobile.

Firefox OS wchodzi na polski rynek

O tym, że Polska będzie jednym z pierwszych krajów, w których zadebiutują smartfony z Firefox OS, wiadomo było już od targów Mobile World Congress 2013. Na początku lipca potwierdzili to również przedstawiciele Deutsche Telekom, o czym pisał Miron. Kampanię zwiastującą premierę nowej platformy ciężko było przeoczyć - w samej Warszawie wielkimi billboardami obwieszone były kluczowe powierzchnie reklamowe (np. budynki przy Metro Politechnika czy Dworzec Centralny), na co uwagę zwracało wielu naszych czytelników.

Z tej okazji zwołano również specjalną konferencję prasową, na której pojawili się przedstawiciele Deutsche Telecom, T-Mobile Polska, Mozilli oraz Alcatela. Grzegorz Bors, Członek Zarządu i Dyrektor ds. Rynku Prywatnego T-Mobile Polska, z niekrytym entuzjazmem poinformował na niej, że T-Mobile Polska jest pierwszym w naszym kraju i Grupie Deutsche Telecom oraz drugim na świecie (po Telefonice) operatorem, który wprowadzi do sprzedaży telefon z nowym systemem. Nie obyło się również bez wspomnień wejścia na nasz rynek Androida (Era G1), terminali BlackBerry czy iPhone'ów (wspólnie z Orange) oraz rosnącego zainteresowania internetem w telefonach.

Dla mnie najważniejszy był jednak fakt wyboru Polski jako kluczowego dla debiutu Firefox OS rynku. Jak wiele razy wspominaliśmy, nad Wisłą przeglądarka Mozilli jest niezwykle popularna i ma bardzo silną markę (udziały Firefoxa w rynku przeglądarek to aż 50%). Bardzo prężnie działa społeczność skupiona dookoła ognistego liska, która w dużej mierze pomaga w udoskonalaniu oprogramowania i może przyczynić się do rozwoju zaplecza aplikacji lokalnych na platformę smartfonową. W zasadzie można więc stwierdzić, że jeżeli Firefox OS miałby gdzieś odnieść sukces, to będzie to właśnie Polska.

Według obecnych na konferencji Mitchell Baker (Założycielka i Członek Zarządu Fundacji Mozilla) oraz Adreasa Gala (odpowiedzialny z projekt Firefox OS), misją Mozilli jest dostarczenie nowej platformy, które korzysta z otwartych sieciowych standardów i na których rozwój wpływ mają użytkownicy (w przeciwieństwie do zamkniętych ekosystemów). System ma być dostępny dla jak największej liczby użytkowników, co oznacza skupienie się na tanich urządzeniach. Podkreśliła to zresztą Mitchell Baker:

Dzięki zaangażowaniu naszej społeczności Polska zawsze była mocnym punktem dla Firefoksa i Mozilli. Jesteśmy niezmiernie zadowoleni ze współpracy z lokalnym partnerem, który podziela nasz entuzjazm dla idei urządzeń otwartej sieci.

Ze względu na fakt, że nacisk położony został na rozwiązania sieciowe (część aplikacji dostępnych w Marketplace działa tylko online), Firefox OS jest łakomym kąskiem dla T-Mobile. Obecnie operatorom coraz ciężej zarabiać na minutach i SMS-ach (a wręcz już nie zarabiają na nich), więc stawiają jest na internet komórkowy i zachęcanie do niego użytkowników (dodatkowe usługi, promocje itp.). Tu oparte na Firefox OS urządzenia są świetnym wyborem, ponieważ mogą zaktywizować do korzystania z sieci w telefonie przede wszystkim użytkowników, do tej pory nie korzystających z internetu w telefonie. Do tego, w przeciwieństwie do iOS, Androida czy WP, sieci mogą w Firefox Phone'ach bez problemów integrować dowolne usługi, w dużym stopni wpływać na oprogramowanie, a także zajmować się aktualizacjami.

Bardziej obeznane ze smartfonami osoby mogą widzieć wady tego rozwiązania, ale dla zwykłych użytkowników nie ma to żadnego znaczenia. Tym bardziej, że za niewielkie pieniądze mają dostać smartfona, który będzie miał dużo większe możliwości niż "zwykła" komórka. Ale czy rzeczywiście tak będzie?

Pierwszy Firefox Phone nie zachwyca, ale...

Debiutującego na polskim rynku Alcatela One Touch Fire szczegółowo prezentowaliśmy w lutym, więc ograniczę się do przypomnienia kluczowych cech. Fire został oparty na jednordzeniowym układzie Qualcomma o taktowaniu 1 GHz, który wspiera 256 MB pamięci RAM. Wyposażony jest w 3,5-calowy ekran HVGA (320 x 480), 512 MB pamięci Flash, slot kart microSD oraz aparat 3,2 Mpix. Specyfikacja nie zachwyca, a lepszym wyborem na pierwszy rzut oka wydaje się LG Swift L3 II, który nie będzie wiele droższy od Alcatela. Za urządzeniami z systemem Mozilli miały stać jednak dodatkowe funkcje i znacznie lepsza optymalizacja.

W przypadku tych pierwszych dostępne są m.in. uniwersalna wyszukiwarka, która nie tylko przeszukuje sieć i zawartość telefonu, ale również sugeruje kolejne czynności (np. strony sklepów przy wyszukiwaniu danego produktu), zintegrowane narzędzia do monitorowania transferu danych, obsługa Hotspotu WiFi i udostępniania internetu po USB, mapy Nokia HERE czy ciekawa galeria z opcją edycji zdjęć. Jak na ten przedział cenowy jest całkiem nieźle, ale optymalizacja nie powaliła mnie na kolana. Oczywiście, nie można wymagać od smartfona za 400 zł, że będzie demonem prędkości, ale chwilami Alcatel OT Fire - jak na moje oko - działał tylko nieco lepiej niż najtańsze Androidy. Szczególnie dało odczuć się opóźnienia podczas korzystania z aparatu czy przechodzenia między aplikacjami.

Oczywiście, chwilowe problemy mogły wynikać z niedopracowania oprogramowania. Szczególnie, gdy ciężko było się przyczepić to działanie przeglądarki, chociaż sama w sobie nie oferuje zbyt wielu funkcji (w zasadzie można dodawać stronę do zakładek lub przypinać do ekranu głównego). Nie da się jednak ukryć, że spodziewałem się czegoś więcej. Więcej o tym napisze jednak gościnnie Krzysztof Kurek (prowadzący Technologika w Radiu Zet), który poruszy temat konkurencyjności Firefox OS.

Telefon w ofercie na kartę pojawi się w specjalnym zestawie ze starterem o wartości 5 zł. Cena komórki wyniesie 399 zł, a użytkownicy w bonusie mają otrzymać 90 zł (6 bonusów po 15 zł dodawanych do konta po doładowaniach). Pierwszy smartfon z Firefox OS będzie dostępny również w ofertach abonamentowych, w tym specjalnej taryfie multimedialnej za 39,90 zł (najtańsza opcja z wliczonym internetem). Klienci wybierający ją dostaną telefon za 1 zł, 150 minut i pakiet danych o wielkości 0,5 GB.

Od jutra Alcatel One Touch Fire ma pojawić się w normalnej sprzedaży i będzie dostępny w ponad 850 salonach T-Mobile w Polsce. Sieć przygotowała również kampanię promującą telefon, a patrząc na już wykonane działanie można wywnioskować, że nie będzie mała. Nie da się ukryć, że to właśnie dobre ofery operatora i działania marketingowe, a nie sama jakość urządzenia, w dużej mierze mogą przesądzić o sukcesie Firefox OS w Polsce.

Ciekawa przyszłość Firefox OS

Mimo że Alcatel One Touch Fire jakoś specjalnie mnie nie przekonał, przyszłość Firefox OS maluje się w coraz jaśniejszych barwach. Jesienią Deutsche Telecom ma bowiem rozszerzyć dostępność modelu o kolejne rynki (Węgry, Grecja i Niemcy), gdzie jego promocja na pewno nie będzie mniejsza. To samo dotyczy Telefonici, która ma wprowadzać Firefox Phone'a ZTE do kolejnych krajów, a w Stanach platformą interesuje się mocno sieć Sprint.

Gdy doda się do tego, że w przyszłym roku swoje smartfony na nowej platformie pokażą Sony i LG, można już teraz obstawiać, że popularność rozwiązania Mozilli będzie rosła. Firmom może udać się nawet skusić sporą grupę twórców aplikacji (tym bardziej, że chodzi o aplikacje webowe), co w przyszłości mocno zwiększy jego konkurencyjność. Dobrym przykładem z naszego podwórka jest grupa Interia.pl. która dzień po premierze udostępniła swoją aplikację na Firefox OS. Liczę, że Mozilli się uda, ponieważ sensownych możliwości wyboru (czytaj: platform ze wsparciem i zapleczem) nigdy nie powinno być za wiele.