Fototest telefonów Sony Ericsson i Sony: Jak zmieniła się fotografia mobilna przez niemal dekadę
Smartfony stają się powoli pierwszym wyborem jeśli chodzi o fotografię. Co prawda nie mogą rywalizować z wartymi tysiące złotych lustrzankami i droższymi kompaktami, ale zazwyczaj w zupełności wystarczają do amatorskich zastosowań fotograficznych i uwieczniania wspomień z wakacji. Nie zawsze tak było. Czy oznacza to jednak, że dawną technologię dzieli przepaść w porównaniu do współczesnych rozwiązań?
03.08.2015 | aktual.: 04.08.2015 13:08
Większość z nas pewnie nie raz w życiu zastanawiała się, czy warto inwestować pieniądze w przenośny, kompaktowy aparat czy zdecydować się na bardziej kosztowną, ale oferującą niesamowitą jakość zdjęć lustrzankę cyfrową. W pewnym momencie wybór ten powiększył się o telefony komórkowe, a później o smartfony. Te pierwsze nie oferowały jednak nic więcej ponad standardowe możliwości fotograficzne i nierzadko bardzo przeciętne rezultaty fotografowania. Z odpowiednim rozwiązaniem przyszło Sony, które wówczas jako Sony Ericsson zaprezentowało w 2006 roku model K800. Japoński koncern, który tak silnie kojarzy się z fotografią mobilną, na tym telefonie nie poprzestał. Później przyszedł czas na Sony Ericssona C905, Sony Ericssona Satio, aż wreszcie dochodzimy do Sony Xperii Z1 Compact.
Oczywiście w międzyczasie Sony wydał na rynek kilka innych modeli aspirujących do miana fotograficznych lub w ten sposób reklamowanych. Teleguru postanowił jednak zabrać ze sobą wspomniane kultowe telefony na barwną i pełną przygód podróż do Kraju Kwitnącej Wiśni celem sprawdzenia, jak na przestrzeni niemal dekady zmieniała się fotografia mobilna.
Gotowi na sentymentalną podróż w czasie i przekonanie się na własne oczy, który telefon robi najlepsze zdjęcia?
Zapraszamy do Fototestu Teleguru z Japonii, dzięki któremu sami będziecie mogli sprawdzić i zadecydować, czy jakość zdjęć zmieniła się znacząco przez te lata!