Najtańszy smartfon trafia do sprzedaży. Kosztuje... 15 zł

Mieszkańcy Indii mają teraz niezły dylemat: pizza na mieście czy nowy smartfon?

Freedom 251
Freedom 251
Miron Nurski

27.06.2016 | aktual.: 27.06.2016 15:17

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pamiętacie model Freedom 251? Ten nieprzyzwoicie tani smartfon został zapowiedziany już kilka miesięcy temu, ale - no właśnie - były to wówczas jedynie zapowiedzi i nie mogliśmy mieć pewności, czy zostaną zrealizowane. Zostały.

Najtańszy smartfon świata właśnie trafia do sprzedaży

Jak donosi IndiaExpress, dostawy pierwszych egzemplarzy ruszą 30 czerwca. W lutym producent informował, że pierwsza partia ma być docelowo rozesłana przed końcem czerwca, więc z obietnic udało się wywiązać rzutem na taśmę.

Nazwa urządzenia - Freedom 251 - jest nieprzypadkowa. Telefon kosztuje dokładnie 251 rupii indyjskich, co w przeliczeniu daje mniej niż 15 zł. Nie ma tutaj żadnych haczyków - naprawdę tylko tyle zapłacą za niego klienci.

Czy producentowi się to opłaca?

Sa produkcją smartfona Freedom 251 stoi firma Ringing Bells, którą założono niedawno, bo w 2015 roku. Nietrudno się domyślić, że urządzenie kosztuje mniej niż użyte do jego produkcji podzespoły, co pozwoliło firmie zdobyć niemały rozgłos. Niewykluczone, że na dłuższą metę dokładanie do interesu się dopłaci. Dość wspomnieć, że w ubiegłym roku podobną strategię obrało chińskie LeEco.

Wcześniej pojawiły się przesłanki świadczące o tym, że smartfon może być częścią rządowego programu Make In India, którego celem jest zachęcenie lokalnych producentów do tworzenia swoich produktów na terenie Indii.

Gdy pojawiły się głosy niezadowolenia, że rząd wspiera prywatną firmę pozwalając jej sprzedawać telefon po kosztach, przedstawiciele odpowiedzialnej za program Make In India agencji odcięli się od firmy Ringing Bells twierdząc, że nie mają z tym przedsięwzięciem nic wspólnego. Jak jest naprawdę?

Nie wiem , choć się domyślam.

Jestem ciekaw, czy polscy importerzy sprowadzą Freedoma 251 do naszego kraju. To chyba jedyny smartfon świata, którego zakup wciąż byłby opłacalny nawet z ceną podniesioną o 1000 proc.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Komentarze (0)