Frustracja programistów przybiera na sile!

Wszyscy wiemy, że polityka akceptacji (ang. approval process) poszczególnych produktów w sklepie Apple’a jest różna. Czasami fajne aplikacje zostają odrzucane z błahych powodów, innym razem bezsensowne gry jednak znajdują uznanie w oczach recenzentów. Steve Jobs ewidentnie dzieli świat na równych i równiejszych. Miarka się jednak przebrała…

Wszyscy wiemy, że polityka akceptacji (ang. approval process) poszczególnych produktów w sklepie Apple’a jest różna. Czasami fajne aplikacje zostają odrzucane z błahych powodów, innym razem bezsensowne gry jednak znajdują uznanie w oczach recenzentów. Steve Jobs ewidentnie dzieli świat na równych i równiejszych. Miarka się jednak przebrała…

Zewsząd słychać o narastającej frustracji programistów, którzy maja dość nierównych zasad. Przykładów niekompetencji załogi zajmującej się dopuszczaniem aplikacji do sprzedaży jest na prawdę sporo. Nie wierzycie? Wystarczy że odwiedzicie specjalnego bloga.

Na stronie www.apprejections.com odnajdziecie wpisy dotyczące odrzuconych przez Apple’a aplikacji. Co ciekawe, autor przytacza również powody dla których rzeczone produkty nie przebrnęły przez zasieki ustawione przez recenzentów. Niektóre z nich brzmią naprawdę śmiesznie. Warto poczytać.

Nie brakuje również wpisów o tych aplikacjach, które przez gęste sito testów przebrnęły pomimo naruszenia regulaminu Apple’a. Ostatnim przykładem jest opisywany przez nas Trench Run, który zawiera znaki firmowe (konkretnie iPhone’a) firmy z Cupertino w swoim opisie. Znam polskie firmy, których produkty z identycznego powodu zostały przez Steve’a odrzucone.

Założyciel bloga (również programista odrzuconej aplikacji) zachęca pozostałe osoby, aby przyłączyły się do protestu, informując go o kolejnych „odrzucanych” produktach. Chętnych z pewnością nie zabraknie, a my od czasu do czasu postaramy się dla Was co ciekawsze „przypadki” pokazać też na Applemanii.

Kolejnym głosem niezadowolenia jest materiał wideo nagrany przez producenta popularnej aplikacji i-Fart. Z pewnością słyszeliście o pierdzącej aplikacji, która jakiś czas temu podbiła App Store. Okazuje się, że nawet tak znani developerzy maja problem z „oddaniem” swoich gier do sprzedaży. Zobaczcie sami, co ma dopowiedzenia ów producent. Wasze opinie będą mile widziane w komentarzach pod wpisem.