Galaxy A5 (2016) vs Galaxy S6 (edge+) - porównanie aparatów [galeria]

Galaxy A5 (2016) - choć tańszy i pod względem specyfikacji słabszy od Galaxy S6 - w niektórych aspektach mu dorównuje (jakość wykonania) lub wręcz go przebija (wydajność baterii, slot na microSD). Domyślam się zatem, że dla wielu osób decydującym czynnikiem przy wyborze będą możliwości fotograficzne.

Galaxy A5 (2016) i Galaxy S6 edge+
Galaxy A5 (2016) i Galaxy S6 edge+
Miron Nurski

14.01.2016 | aktual.: 03.02.2016 17:24

Zdjęcia dzienne

Żeby była jasność: poniższe zestawienie zdjęć nie ma na celu wyłonienia telefonu z lepszym aparatem, bo to raczej oczywiste, że flagowiec wypada lepiej. Chciałbym jednak, żebyście mieli wgląd na to, o jakiego pokroju różnicach mówimy.

W porównaniu udział wzięły dwa smartfony Samsunga:

  • Galaxy A5 (2016) - 13 Mpix, optyczna stabilizacja obrazu, przysłona o jasności f/1,9.
  • Galaxy S6 edge+ - 16 Mpix, optyczna stabilizacja obrazu, przysłona o jasności f/1,9. Aparaty wszystkich smartfonów z rodziny S6 mają identyczne parametry i robią porównywalne zdjęcia.
Galaxy S6 edge+ i Galaxy A5 (2016)
Galaxy S6 edge+ i Galaxy A5 (2016)

Jedna uwaga: Galaxy A5 zdjęcia w maksymalnej rozdzielczości (13 Mpix) robi w proporcjach 4:3, a Galaxy S6 edge+ (16 Mpix) w proporcjach 16:9. Na potrzeby galerii porównawczej zdjęcia A-piątką robiłem w rozdzielczości 9,6 Mpix, a fotki z S6 do takich rozmiarów pomniejszyłem. Dodam również, że wszystkie zdjęcia zostały wykonane w trybie automatycznym.

Zdjęcia dzienne

Niestety (a może stety) podczas testów znad mojego miasta chmury praktycznie nie znikały, więc nawet w dzień oba telefony nie miały lekko. Ma to też swoje plusy, bo w trudnych warunkach oświetleniowych łatwiej wyłapać różnice. Wbrew pozorom jednak w przypadku zdjęć dziennych jednoznaczne wyłonienie lidera wcale takie łatwe nie jest.

Galaxy A5 (2016) ma tendencję do mocniejszego przekłamywania kolorów. Widać to chociażby na poniższym przykładzie, gdzie zarówno śnieg jak i tablica są znacznie bielsze niż w rzeczywistości, którą wierniej odwzorował S6 (po prawej). Efekt tego jest taki, że zdjęcie z A5 (po lewej) na pierwszy rzut oka może wyglądać lepiej. Po przyjrzeniu się widać jednak, że obiekty o żywszych kolorach (bloki w tle) są bledsze niż na zdjęciu z S6. Aby porównać zdjęcia, użyjcie ulokowanego po środku suwaka.

Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;

Tutaj natomiast możecie zobaczyć szare, pochmurne, zimowe niebo, które na fotce z A5 wpada w błękit. Choć z rzeczywistością ma niewiele wspólnego, nie wygląda źle. Co więcej, gdybym nie wiedział, jak wyglądało niebo, gdy je fotografowałem, to zdjęcie z A5 podobałoby mi się bardziej.

Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;

Bez cienia wątpliwości można jednak stwierdzić, że A5 wypada znacznie gorzej podczas fotografowania obiektów z bliska. W trybie automatycznym aparat ma problemy z łapaniem ostrości, przez co fotki wychodzą rozmazane. Być może wynika to z faktu, iż testowałem egzemplarz przedsprzedażowy z nieostateczną wersją oprogramowania, ale na wielką poprawę w tej kwestii bym nie liczył.

Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;

Poniżej pozostałe zdjęcia zrobione w dzień. Warto zauważyć, że przypadku niektórych z nich różnice bez bezpośredniego porównania byłyby trudne do wyłapania.

Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;

Zdjęcia nocne

Aparaty obu smartfonów uzbrojono w bardzo jasne przysłony f/1,9. Niemniej choć na papierze wygląda to identycznie, zdjęcia z S6 edge+ wychodzą jaśniejsze. Jest to zapewne głównie zasługa sprawniej działającej automatyki; w S6 tryb nocny w razie konieczności aktywowany jest automatycznie i nie da się go wymusić lub wyłączyć. W A5 trzeba go aktywować ręcznie, a i tak działa gorzej; bez statywu ciężko o zdjęcie, które nie byłoby kompletnie rozmazane.

Przejdźmy do samych zdjęć. Zwróćcie szczególną uwagę na lewą stronę poniższych fotografii, gdzie w przypadku zdjęcia z S-szóstki z ciemności wyraźniej wyłaniają się kontury budynku i drzew.

Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;

Na kolejnym przykładzie również świetnie widać, że flagowiec mniej obiektów zlewa z mrokiem. Zerknijcie na blok po lewej stronie pełnego zdjęcia oraz na słup przy samochodzie na wykadrowanym fragmencie.

Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;

A tutaj zdjęcia zrobione w niemal całkowitej ciemności:

Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;

Wyższa jasność nocnych zdjęć to niejedyna przewaga flagowca. Jak już zapewne zdążyliście się zorientować, fotki z S6 są zdecydowanie mniej rozmyte, choć w większości przypadków widać to dopiero po wykadrowaniu. Po wrzuceniu zdjęć na Facebooka raczej mało kto zauważyłby różnice.

Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;
Obraz
Obraz;

Wideo

Poniżej przykładowe wideo nagrane Galaxy A5 (2016) i Galaxy S6 edge+. Jak widać, jakość filmów jest porównywalna, choć S6 lepiej radzi sobie ze stabilizowaniem obrazu.

Oprogramowanie aparatu

Choć aplikacje aparatu obu telefonów na pierwszy rzut oka wyglądają bardzo podobnie, jest kilka znaczących różnic. Przede wszystkim w Galaxy A5 (2016) zabrakło sztandarowego dla flagowców trybu HDR w czasie rzeczywistym. Trzeba go aktywować ręcznie i działa w tradycyjny sposób; aparat wykonuje kilka ekspozycji i tworzy jedno zdjęcie o dużej rozpiętości tonalnej. Trwa to jednak kilka sekund i utrudnia fotografowanie w ten sposób obiektów w ruchu. Również wspomniany wcześniej tryb nocny wyleciał z automatyki do ręcznie aktywowanych trybów.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]
  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

A5 ma ponadto bardziej okrojony tryb manualny. Galaxy S6 edge+ pozwala ręcznie ustawić ostrość, balans bieli, ISO, ekspozycję oraz czas naświetlania. W tańszym modelu zabrakło regulacji ostrości i czasu naświetlania.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Podsumowując

W ogólnym rozrachunku S6 wypada lepiej, co nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem. Niemniej A5 pozytywnie mnie zaskoczył, bo spodziewałem się sporej przepaści w jakości wykonywanych zdjęć.

Galaxy S6 edge+ i Galaxy A5 (2016)
Galaxy S6 edge+ i Galaxy A5 (2016)

Czy różnice w możliwościach fotograficznych obu telefonów są na tyle duże, by uzależnić od nich ewentualną dopłatę do droższego modelu? Na to pytanie każdy powinien odpowiedzieć sobie sam. Mam przy tym nadzieję, że zestawienie zdjęć z obu smartfonów nieco Wam to zadanie ułatwi.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)