Mniejszy Samsung Galaxy Note 20 to telefon stworzony przez księgowych - Opinia

Takiego cięcia kosztów w przypadku tej serii się nie spodziewałem.

Mniejszy Samsung Galaxy Note 20 to telefon stworzony przez księgowych - Opinia 1
Miron Nurski

Galaxy Note'y - wyjąwszy poboczne edycje Neo czy Lite - zawsze były najbardziej wypasionymi smartfonami Samsunga. I Galaxy Note 20 Ultra, którego skądinąd już testuję, w istocie taki jest.

Topowa jakość wykonania, bardzo dobry aparat, doskonały ekran, mocna specyfikacja, absolutnie bezkonkurencyjny rysik i tona funkcji skupionych na produktywności - na takiego Note'a czekałem.

A mniejszy Samsung Galaxy Note 20? Cóż...

Przypomnijmy różnice względem większego modelu. Note 20 ma:

  • płaski ekran o krótszej przekątnej (6,7 zamiast 6,9 cala), innej matrycy (Super AMOLED Plus zamiast Dynamic AMOLED 2x), innych proporcjach (19:9 zamiast 19,3:9), niższej częstotliwości odświeżania (60 zamiast 120 Hz), niższej rozdzielczości (1080p zamiast 1440p), nieco większych ramkach i bardziej zaokrąglonych rogach;
  • niższej klasy szkło pokrywające wyświetlacz (Gorilla Glass 5 zamiast Gorilla Glass Victus);
  • plastikową obudowę zamiast szklanej;
  • inne wersje kolorystyczne (szara, zielona i miedziana zamiast czarnej, białej i miedzianej);
  • rysik S Pen z większym opóźnieniem (26 zamiast 9 ms);
  • aparat główny 12 Mpix o wielkości 1/1,76 cala zamiast aparatu 108 Mpix;
  • aparat 64 Mpix z przybliżeniem cyfrowym zamiast teleobiektywu z przybliżeniem optycznym;
  • mniej pamięci operacyjnej (8 zamiast 12 GB RAM);
  • brak slotu na karty pamięci;
  • mniejszą bateria (4300 zamiast 4500 mAh).

Widać wyraźnie, że księgowi mieli tutaj więcej do powiedzenia niż inżynierowie czy nawet projektanci. Plastik w telefonie kosztującym - w zależności od wariantu 4349 lub nawet 4849 zł - to żart. Niespecjalnie śmieszny żart.

Żeby wybór tworzywa sztucznego w tańszym modelu był jakoś sensownie uargumentowany. Ale nie - w przygotowanym przez Samsunga wideo promocyjnym jeden z projektantów opowiada o procesach, którym poddano plastik, by uzyskać "taki sam wygląd i uczucie", jak droższy model.

Protip: jeśli ma się na celu uzyskanie takiego samego wyglądu i uczucia, najprościej użyć tego samego materiału.

Nawet ekran Galaxy Note'a 20 kompletnie do tej serii nie pasuje

Od czasu Galaxy S8 Samsung stosuje w swoich flagowcach (i nie tylko) ekrany z zaokrąglonymi rogami. W przypadku serii Note zaokrąglenia pozostawały jednak dużo mniejsze.

Ma to sens. Po pierwsze - takie podejście do projektowania pozwala wizualnie odróżnić dwie serie smartfonów. Po drugie - mówimy o smartfonie z rysikiem, a wszelkie zaokrąglenia odbierają cenną przestrzeń do notowania czy szkicowania.

Tymczasem rzućcie okiem na Note'a 20 i Note'a 20 Ultra.

Mniejszy Samsung Galaxy Note 20 to telefon stworzony przez księgowych - Opinia 2
Samsung Galaxy Note 20 i Note 20 Ultra

Ultra jest wyraźnie kanciasty, jak to Note'y. Note 20 z tymi zaokrągleniami wygląda jak jajko.

Nikt mi nie wmówi, że to świadoma decyzja projektantów

Oba modele mają ekrany nie tylko o innej wielkości, rozdzielczości, częstotliwości odświeżania oraz innym rodzaju matrycy, ale i innym kształcie, a nawet proporcjach. Nie wierzę, że zespół projektantów z jakiegoś powodu uznał, że tak ma być.

Wygląda na to, że Samsung po prostu wpakował do Note'a 20 najtańszy przyzwoity panel, jaki udało mu się znaleźć w magazynie. Zresztą po rzucie oka na parametry wyświetlacza mam podejrzenie graniczące z pewnością, że to ten sam panel, który wcześniej trafił do Galaxy A71, S10 Lite i Note'a 10 Lite. Jeśli tak, byłby to bodaj pierwszy raz, gdy sztandarowy Note dostaje ekran użyty wcześniej w innym smartfonie, a nie zaprojektowany specjalnie dla niego.

Oby to była "zasługa" koronawirusa, a nie polityki nowego prezesa

Trwa pandemia i zaczyna się kryzys ekonomiczny. Większość firm na świecie - wliczając w to Samsunga - boryka się w związku z tym z licznymi problemami. Dlatego rozumiem, że producenci w tych ciężkich czasach szukają oszczędności, gdzie tylko się da.

Kto wie, może dzięki plastikowej obudowie i przycięciu kilku dolarów na egzemplarzu kilka tysięcy osób zachowa pracę.

Mam tylko nadzieję, że kastracja Note'a 20 to owoc kryzysu, a nie ambicji nowego prezesa, który chce jedynie pochwalić się przed inwestorami, że wykręcił na produkcie większą marżę niż jego poprzednik.

Źródło artykułu: WP Komórkomania

Wybrane dla Ciebie

Korzystasz ze Spotify? Uważaj na te wiadomości
Korzystasz ze Spotify? Uważaj na te wiadomości
Zapomniałeś hasła do mObywatela? Oto prosty sposób, aby odzyskać dostęp do aplikacji
Zapomniałeś hasła do mObywatela? Oto prosty sposób, aby odzyskać dostęp do aplikacji
Jak będzie działało AI w iOS 18? Wyciekły plany Apple
Jak będzie działało AI w iOS 18? Wyciekły plany Apple
Edytowanie wysłanych SMS-ów? Testy nowej funkcji na Androidzie
Edytowanie wysłanych SMS-ów? Testy nowej funkcji na Androidzie
Czy można używać telefonu podczas burzy? Wyjaśniamy
Czy można używać telefonu podczas burzy? Wyjaśniamy
Jak ukryć swój numer? Prosty poradnik jak ustawić numer prywatny
Jak ukryć swój numer? Prosty poradnik jak ustawić numer prywatny
Premiera Sony Xperia 1 VI już wkrótce. Smartfon zaskoczy aparatem?
Premiera Sony Xperia 1 VI już wkrótce. Smartfon zaskoczy aparatem?
iPhone ze wsparciem AI? Apple blisko zawarcia umowy z OpenAI
iPhone ze wsparciem AI? Apple blisko zawarcia umowy z OpenAI
Tinder ma kłopoty? Młodsi użytkownicy wybierają inną aplikację
Tinder ma kłopoty? Młodsi użytkownicy wybierają inną aplikację
Microsoft uruchomi sklep z grami mobilnymi. Zagrozi Google Play i App Store?
Microsoft uruchomi sklep z grami mobilnymi. Zagrozi Google Play i App Store?
Przetestowali nowy procesor Apple. Oto wyniki wydajności Silicon M4
Przetestowali nowy procesor Apple. Oto wyniki wydajności Silicon M4
Nadchodzi oficjalna premiera serii Realme 12 5G. Ceny poznaliśmy już dziś
Nadchodzi oficjalna premiera serii Realme 12 5G. Ceny poznaliśmy już dziś