Galaxy S5 będzie mieć aż 4 GB pamięci RAM?
Już wkrótce na rynku mogą pojawić się flagowce wyposażone w aż 4 GB RAM-u. Samsung zaprezentował już nowe kości pamięci, a pierwszym urządzeniem je wykorzystującym może być nadchodzący Galaxy S5.
30.12.2013 | aktual.: 30.12.2013 15:11
O tym, że w 2014 roku do sprzedaży trafią smartfony z 4 GB pamięci RAM, wiadomo już od kilku miesięcy. Kości o pojemności 1 GB jakiś czas temu zaprezentowała firma SK Hynix, a teraz swoje nowości zapowiedział Samsung.
Samsung będzie oferował smartfony z 4 GB pamięci operacyjnej
Południowokoreański gigant oficjalnie przedstawił dzisiaj nowe kości pamięci LP DDR4 o pojemności 8 Gb (1 GB). Dzięki nim możliwe będzie wypuszczenie na rynek smartfonów z aż 4 GB RAM-u.
Wykorzystanie nowszego standardu DDR pozwoliło na osiągnięcie przepustowości pamięci na poziomie 3,1 Gb/s, czyli o 50% lepszej niż w stosowanych obecnie pamięciach mobilnych DDR3. Samsung chwali się również, że nowe kości zużywają aż o 40% mniej energii niż poprzednie generacje.
Nowe pamięci przygotowano z myślą o topowych smartfonach, tabletach i laptopach, które będą wyposażone w wyświetlacze o dużej rozdzielczości (Quad HD, Ultra HD). Mówi się, że jednym z pierwszych urządzeń z nowymi kośćmi będzie flagowy Galaxy S5. Telefon ma dostać ekran o rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli i 64-bitowego Exynosa, więc 4 GB pamięci wydają się naturalnym uzupełnieniem.
Nie jest to jednak pewne, gdyż południowokoreański gigant nie zdradził, kiedy dokładnie ruszy masowa produkcja nowych pamięci. Może się okazać, że zadebiutują one na rynku mobilnym dopiero w nowym Galaxy Nocie, a S5 będzie mieć "tylko" 3 GB pamięci.
Czy potrzebujemy tyle RAM-u?
Wiele osób, widząc wzmianki o 4 GB pamięci RAM, może się zastanawiać, po co komu aż tyle pamięci w telefonie. Wydaje się, że trudno ją spożytkować nawet w topowych smartfonach i tabletach (nawet nowy iPhone 5s z 64-bitowym Apple A7 potrzebuje tylko 1 GB pamięci).
Do tej pory w telefonach z Androidem było maksymalnie 3 GB pamięci RAM (dokładnie 3,25 GB), ale zmieni się to wraz z wprowadzeniem na rynek 64-bitowych procesorów - pozwalają one na zaadresowanie znacznie większej ilości pamięci RAM (nawet do 192 GB). Przechowywane są w niej wszystkie aktualnie wykorzystywane programy i przetwarzane dane. Dzięki niej aplikacje nie muszą być każdorazowo zabijane i możliwe będzie przechodzenie między uruchomionymi w tle programami. Duża ilość pamięci RAM pozwala także na rozgrywkę w wymagające tytuły, podczas której przetwarzana jest duża ilość danych (tymczasowo przechowywane w pamięci).
Przez niewielką ilość pamięci RAM telefon może spowolnić, a system będzie musiał automatycznie zabijać niektóre procesy. Tak dzieje się już teraz w urządzeniach z ekranami Full HD, a ilość przetwarzanych danych już wkrótce znacznie wzrośnie. Wtedy na rynku zadebiutują urządzenia z ekranami o powalającej rozdzielczości 2K HD (później i 4K). W takim sprzęcie 4 GB szybkiej pamięci RAM mogą być konieczne choćby do poprawnej obsługi zaawansowanych gier 3D, nagrywania wideo w dużej rozdzielczości czy obróbki filmików na telefonie, która staje się coraz bardziej popularna.
Oczywiście firmy mogłyby bardziej przyłożyć się do optymalizacji gier i aplikacji, aby te pochłaniały mniej pamięci operacyjnej. Tyle że najnowsze Androidy mają dużo wyższe rozdzielczości niż choćby wspomniany iPhone. Stare powiedzenie mówi, że pieniędzy i RAM-u nigdy nie będzie za wiele.