GamesCom 2012: Kumo Lumo - czysta wolność artystyczna

GamesCom 2012: Kumo Lumo - czysta wolność artystyczna

Kumo Lumo, GamesCom 2012 (fot. Michał Mynarski)
Kumo Lumo, GamesCom 2012 (fot. Michał Mynarski)
Michał Mynarski
17.08.2012 19:00, aktualizacja: 17.08.2012 21:00

Co się stanie, gdy ktoś pozwoli nam zrobić grę taką, jak tylko sobie wymarzymy? Na to pytanie musieli odpowiedzieć sobie ludzie z BlitzGame Studio (Wielka Brytania), ponieważ właśnie takie zadanie otrzymali.

Kumo Lumo jest więc grą, którą można określić tak - czyste natchnienie artystyczne. Niektórzy z Was kojarzyć mogą ThatGameCompany i ich genialne twory jak fl0w, flower czy Journey. Weźmy więc trochę geniuszu tych produkcji, oprawę jak z serii "We Love Katamari" i Kirbiego i mniej więcej możemy sobie uzmysłowić, z jakim typem produkcji mamy do czynienia.

W grze kierujemy chmurką, która nazywa się Lumo (Kumo to z języka japońskiego chmura). Przed nami szereg wyzwań różnego rodzaju, które możemy wykonać korzystając z naszych "chmurzastych" właściwości.

Przede wszystkim Lumo ma możliwość "zadeszczania" przeciwników na śmierć. Nasza chmura ma określoną pojemność, która jest jednocześnie paskiem życia. Wszelkie przeszkadzajki fruwające po niebie powodują, iż część tej wody tracimy i w efekcie końcowym znikamy. Możemy również używać błyskawicy jako potężnego ataku.

Na planszy, która była mi prezentowana moim celem było zniszczenie ośmiu wulkanów. By tego dokonać trzeba zrzucić na nie odpowiednią ilość deszczu. Nie jest to zadanie banalne, gdyż trujące wyziewy skutecznie ograniczają czas, przez który można przebywać bezpośrednio nad wulkanem. Twórcy bawili się konwencją i wpadali na coraz bardziej nietuzinkowe pomysły. Na przykład deszcz padający na góry zwiększa je, jeżeli zaś podlejemy owce, to zmienią się one w małe chmurki, które przywracają nam życie / deszcz. Sukces na danej planszy określa standardowe, trzygwiazdkowe kryterium.

Twórcy oddali w nasze ręce również dwa tryby sterowania. Standardowy, w którym kierujemy chmurą bezpośrednio na całej powierzchni ekranu, oraz "arcade" z wirtualnymi przyciskami.

Na osobny akapit zasługuje oprawa gry. Twórcy stworzyli świat gry z naklejek. Wszystko jest w łagodnych, pastelowych i radosnych barwach, Lumo wygląda uroczo, a zmieniające się w chmury owieczki powodują wyrywanie się przeciągniętego "oooooooooh". Przypomina to trochę stickery z LittleBIGplanet. Dostaliśmy nawet parę zestawów takich naklejek od jednego z twórców.

Kumo Lumo będzie grą darmową z mikrotranzakcjami, za które będziemy mogli kupić ulepszenia naszych umiejętności. Na razie zapowiedziana jest wersja tylko na iOS.

Tytuł: Kumo Lumo

Deweloper: Blitz Games Studio

Wydawca: EA

Premiera: Październik

Cena: TBA

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)