GamesCom 2012: Need for Speed: Most Wanted - wrażenia i gameplay [wideo]
Skłamałbym, mówiąc, że stoisko EA obfitowało w sprzęt mobilny. Bezpośrednio przed głównym ekranem było co prawda sporo iPadów i dało się tam przetestować m.in. grę Gravis, jednak największy kąsek znaleźliśmy obok Most Wanted na duże platformy.
Seria Need for Speed na iOS nie ma się czego wstydzić. Naprawdę niezłym NFS: Shift Electronic Arts pokazało, że przykłada się do gier na tę platformę. Przy okazji premiery rebootu Most Wanted przygotowywanego przez Criterion EA pokazuje również MW w wersji na mobilny sprzęt Apple'a. Wygląda to obiecująco…
Przede wszystkim wygląda - gra jest naprawdę ładna. Auta wykonane są bardzo starannie, cechują się szczegółowością i nie cierpią na poszarpane krawędzie. Zastanawiam się, czy wersja na iPada nie wypada pod tym względem lepiej niż oryginał na PS2 z 2006 roku. Nie bez znaczenia pozostaje grafika, która w NFS: MW została podciągnięta do Retiny. Otoczenie może nie powala detalami, ale do nich nie będziemy przywiązywali dużej wagi podczas wyścigów i pościgów. Oświetlenie za to wygląda bardzo ładnie, i to w przypadku ścigałek liczy się dużo bardziej.
Gameplay także jest niezły. Chociaż sterowanie na tablecie z definicji było nieprecyzyjne (jestem graczem urodzonym z padem w ręce, gardzę jeżdżeniem na automacie), nie mogę powiedzieć, by krótka zabawa z Most Wanted była nieprzyjemna. Zgaduję, że trafiło mi się jechać jednym z pierwszych samochodów bez modyfikacji (Porsche Carrera), więc rozgrywka, jak zawsze w NFS-ach, na początku gry nie porywa.
GamesCom 2012: NFS Most Wanted gameplay.m4v
Mam nadzieję, że potem całość się rozkręca, dochodzą modyfikacje, bicie rekordów i ciekawe zadania dotyczące pościgów rodem z oryginalnego Most Wanted. Co mnie trochę zmartwiło, prowadzenie to ten sam NFS co zwykle w przypadku iOS, tyle że w nowej oprawie i klimacie. Podczas wyścigu zaczyna nas gonić policyjny Chevrolet Corvette, który po paru uderzeniach sam rozbija się o nas w stylu Burnout Revenge, czyli wszystko jest na miejscu.