Genialna zmiana w Androidzie 12. Taką funkcję powinien mieć każdy smartfon

Genialna zmiana w Androidzie 12. Taką funkcję powinien mieć każdy smartfon
Miron Nurski

24.11.2021 12:23, aktual.: 24.11.2021 13:23

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Asystent Google i Obiektyw Google to zadziwiająco udane połączenie. Aż dziwne, że gigant wpadł na to dopiero przy okazji premiery Androida 12.

Sprecyzuję: funkcji, o której piszę, nie znalazłem na żadnej oficjalnej liście zmian w Androidzie 12. Niemniej pojawiła się ona u mnie w momencie aktualizacji Samsunga Galaxy S21 Ultra do nowej wersji systemu i nie mogę z niej korzystać na żadnym smartfonie z Androidem 11.

Asystent Google zintegrowany z Obiektywem. Daje to ogromne możliwości

Gdy mam odpaloną jakąś apkę i uruchomię Asystenta, na jego ekranie pojawia się teraz ikona Obiektywu Google z podpisem "Wyszukaj to, co widać na ekranie". Potencjał tego rozwiązania jest ogromny.

Obraz

Funkcja ta pozwala zaznaczyć i skopiować tekst, którego normalnie skopiować się nie da. Wliczając w to ten na zdjęciach.

Obraz

Cały tekst, również ten na fotografiach, można jednym kliknięciem przetłumaczyć.

Obraz

Jeśli na ekranie znajdują się jakieś działania matematyczne, po kliknięciu w przycisk "Praca domowa" Obiektyw wyświetli gotowe rozwiązanie.

Obraz

Asystent potrafi wyszukać w taki osób informacje na temat znanych miejsc, obiektów czy osób na zdjęciach.

Obraz

Analogicznie działa to z przedmiotami; Obiektyw wyszuka znajdujące się na fotografiach ubrania czy smartfony.

To wszystko strasznie ułatwia korzystanie z sieci. Mnie cieszy przede wszystkim możliwość wygodnego kopiowania tekstu z dowolnego źródła.

Asystent Google prosił się o takie usprawnienie od dawna

Obiektyw Google sam w sobie żadną nowością nie jest. Dotychczas korzystanie z niego w podobny sposób było utrudnione, bo należało najpierw zrobić zrzut ekranu, a następnie przesłać go do aplikacji Obiektyw. Zbędna komplikacja.

Z kolei Asystent już wcześniej miał zintegrowany tryb "Co widać na moim ekranie?", ale działał on kontekstowo. Jeśli program akurat zorientował się, że na ekranie widnieje np. zdjęcie znanej osoby, wyświetlił wyniki wyszukiwania. W innym przypadku funkcji tej nie dało się jednak wymusić.

Pełna integracja Asystenta i Obiektywu to natomiast killer-feature. Pozostaje mieć nadzieję, że Google uwolni ją od Androida 12 i udostępni także użytkownikom starszych wersji systemu.

Zobacz także:

Źródło artykułu:WP Komórkomania