Głupi złodziej ukradł iPhone'a lokalizowanego przez GPS'a
Jak wielkim głupcem trzeba być, by ukraść telefon podczas prezentacji oprogramowania służącego do namierzania komórki przez GPS'a? Najlepszą odpowiedzią na to pytanie jest historia pana Horatio Toure, 31 latka z San Francisco, który dokonał rzeczy wręcz niemożliwej.
Podczas przejażdżki rowerowej, Goratio wpadł na genialny pomysł kradzieży telefonu. Jego ofiarą padła Jordan Sturm, pracująca dla firmy Covia Labs. Złodziej szybko wyrwał telefon i pomknął na rowerze w siną dal. Jedynym usprawiedliwieniem dla złodzieja jest to, że nie mógł on wiedzieć, że firma była właśnie w trakcie prezentacji swojej nowej aplikacji Alert & Respond.
Na zdecydowaną reakcję stróżów prawa nie trzeba było długo czekać. Już po około dziesięciu minutach od kradzieży, złodziej został złapany. Zdążył przejechać jedynie pół mili od miejsca zdarzenia. Do incydentu doszło w poniedziałek, a Toure już teraz musi zmierzyć się z zarzutami postawionymi przez policję. Cóż, złodziejstwo nie popłaca.
Jeśli sami przeżyliście podobne, często kuriozalne próby kradzieży waszego sprzętu koniecznie dajcie nam znać w komentarzach ;)