Goodwell - inteligentna szczoteczka do zębów na abonament
Pomysł na szczoteczkę do zębów nie jest nowy. Goodwell przebija jednak wszystko, co widzieliśmy do tej pory.
22.10.2014 | aktual.: 22.10.2014 13:14
Osoby stojące za tym projektem wyliczyły, że przy założeniu, iż średnia długość życia człowieka to 75 lat, a każdego roku wymieniamy szczoteczkę do zębów czterokrotnie, przy czym każda waży ok. 18 gramów, każdy z nas w ciągu swojego życia zaśmieca naszą planetę ok. 5,4 kg plastikowych szczoteczek. Patrick Triato postanowił więc stworzyć szczoteczkę do zębów na całe życie.
Goodwell to tak naprawdę aluminiowy i - podobno - niezwykle trwały uchwyt, w którym użytkownik będzie mógł wymieniać końcówki do końca świata i jeden dzień dłużej. Co istotne, zakupem nowych końcówek nie będzie musiał sobie zaprzątać głowy, bo te będą wysyłane do regularnie w ramach abonamentu.
Dzięki możliwości własnoręcznej wymiany końcówek Goodwell będzie mógł pełnić nie tylko rolę szczoteczki do zębów, ale i flossera czy skrobaczki do języka, a jeśli pomysł chwyci, to w przyszłości także widelca, łyżki i noża. Wnętrze szczoteczki może być natomiast używane chociażby w roli pojemnika na lekarstwa.
No dobrze, ale co taki temat robi na Komórkomanii? Otóż gadżet uzbrojony jest w mikroprocesor i 3 czujniki ruchu, które analizują, na ile poprawnie szczotkujemy zęby, a następnie przesyłają dane do smartfona, który prezentuje je w czytelnej formie. Co więcej, jest to projekt open source'owy, więc w przyszłości deweloperzy będą mogli tworzyć własne aplikacje.
Kampania poświęcona temu projektowi ruszyła w serwisie Crowd Supply, gdzie twórcy starają się zebrać 12 500 dolarów na ruszenie z masową produkcją. Na razie idzie im słabo (730 dolarów), ale do końca zbiórki pozostały jeszcze 34 dni.
Sama szczoteczka wyceniona została na 69 dolarów (ok. 230 zł), ale za 89 dolarów (ok. 300 zł) można będzie zamówić zestaw akcesoriów i stylowe opakowanie. Na to wszystko dochodzą jeszcze zestawy rodzinne, limitowane warianty kolorystyczne itp., których pełny wykaz znajdziecie tutaj.
Pomysł jest bez wątpienia nietuzinkowy, ale ja wciąż czekam na inteligentną szczotkę do WC.
Źródło: Crowd Supply via Engadget