Google chce udobruchać Komisję Europejską. Android zasugeruje alternatywne przeglądarki i wyszukiwarki

Google wprowadził w Androidzie zmiany, które mają być zgodne z wytycznymi Komisji Europejskiej. Są jednak wątpliwości, czy podjęte przez twórców Androida kroki faktycznie ją usatysfakcjonują.

Google chce udobruchać Komisję Europejską. Android zasugeruje alternatywne przeglądarki i wyszukiwarki
Miron Nurski

19.04.2019 | aktual.: 19.04.2019 13:16

W ubiegłym roku Komisja Europejska nałożyła na Google'a karę w wysokości 4,34 miliarda dolarów za stosowanie praktyk uznanych za monopolistyczne. W Androidzie miały się pojawić istotne zmiany.

Android zasugeruje opcjonalne wyszukiwarki i przeglądarki

Gdy użytkownik zaloguje się do Sklepu Play, ujrzy listę pięciu przeglądarek oraz pięciu wyszukiwarek, będących alternatywą dla Chrome'a i wyszukiwarki Google. Będzie to pięć najpopularniejszych pozycji w danym regionie, ale wyświetlonych w losowej kolejności. Użytkownik zdecyduje czy i które aplikacje chce zainstalować.

Gdy użytkownik zdecyduje się na instalację którejś wyszukiwarki, Chrome po pierwszym uruchomieniu zapyta, czy ma zmienić domyślny silnik wyszukiwania.

Zmiany mają zostać wprowadzone w ciągu kilku tygodni i objąć wszystkie smartfony z Androidem na terenie Unii Europejskiej. Zarówno nowe, jak i już używane.

Są wątpliwości, czy te zmiany w Androidzie zadowolą Komisję Europejską

O co chodzi w całym sporze, tłumaczyłem kilka miesięcy w osobnym tekście, więc przytoczę istotny cytat.

Za każdym razem, gdy pojawia się temat Google'a i Komisji Europejskiej, widzę komentarze: "dlaczego nie przyczepią się Apple'a, że instaluje tylko swoje aplikacje?". Wynika to z totalnego niezrozumienia istoty tego sporu.

Nikt nie widziałby problemu, gdyby Google sam sobie produkował telefony i wypełniał je swoimi usługami — tak jak robi to Apple. Komisji Europejskiej nie podoba się to, że Google wykorzystuje swoją dominującą pozycję do wykorzystywania innych firm z celu większej popularyzacji własnych usług. Poza tym Android ma nieporównywalnie większe udziały niż iOS.

Google sprawił, że wypuszczenie telefonu bez Sklepu Play byłoby dziś strzałem w stopę. Google o tym wie, dlatego producentów chcących dać swoim klientom dostęp do Google Play zmusza do preinstalowywania własnej wyszukiwarki oraz przeglądarki. Tym samym — zdaniem urzędników — dopuszcza się praktyk monopolistycznych, wyniszczając konkurencję.

Pojawiają się opinie, że zaproponowane przez Google'a rozwiązanie nie jest wystarczające.

Cytowani przez serwis The Verge przedstawiciele organizacji FairSearch, która domagała się wprowadzenia zmian w Androidzie, nazywają je "całkowicie nieskutecznym". Twierdzą, że "ekran wyboru nie robi nic w kwestii rozwiązania głównego problemu, którym jest obecność aplikacji Google'a na wszystkich smartfonach z Androidem".

Trzeba bowiem zaznaczyć, że nawet jeśli użytkownik w momencie konfiguracji zdecyduje się na instalację innej przeglądarki, Chrome pozostanie na urządzeniu. Luther Lowe, wiceprezes ds. polityki publicznej w firmie Yelp, nazwał rozwiązanie Google'a "żartem". "Mamy wbudowane i nieusuwalne aplikacje, które służą do przeglądania internetu i wyszukiwania informacji. Czy chcesz zaśmiecić telefon nadmiarowymi usługami?" - napisał ironicznie na Twitterze.

Przypomnę, że w kontekście możliwych rozwiązań problemu mówiło się m.in. o daniu producentom wyboru, czy oprócz Sklepu Play chcą oni zainstalować na produkowanych przez siebie smartfonach także inne aplikacje Google'a.

Niewykluczone więc, że na wprowadzonych zmianach spór z Komisją Europejską się nie skończy.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (58)