Google udostępnił właśnie aplikację dla Androida służącą do przeglądania plików zapisanych na koncie w usłudze Google Dokumenty. Czy warto było czekać?
I tak, i nie. Taki program był bardzo pożądany przez miłośników systemu Android, do których się zaliczam. Oczekiwałem darmowej aplikacja, który umożliwiłaby łatwe przeglądanie i edytowanie plików zgromadzonych na koncie.
Niestety, Google się nie popisał. Owszem... można przeglądać i edytować pliki, ale pole działania użytkownika jest bardzo ograniczone. W zasadzie da się zrobić to samo, co przez stronę internetową w telefonie. Nie można nawet użyć tej aplikacji do obejrzenia załączników z Gmaila, a sama edycja jest możliwa tylko w trybie online.
Te niedogodności ma chyba przesłonić design aplikacji, do którego nie mam zastrzeżeń (za wyjątkiem kolorystyki widżetu, którego niebieska barwa nijak komponuje mi się z innymi elementami pulpitu). Pomiędzy plikami użytkownika, a tymi oznaczonymi gwiazdką lub wszystkimi można się przełączać za pomocą gestów.
Poza plikami tekstowymi i arkuszami kalkulacyjnymi można również dodać dokument ze zdjęcia. Jeżeli Google rozpozna tekst, to umieści go poniżej zdjęcia. Niestety, ta funkcja też jest jakby na wyrost... System rozpoznawał poprawnie jedynie czcionkę w rozmiarze 24, a standardowa 12 była całkowicie ignorowana.