Google chce większej kontroli nad Nexusami, tylko czy to będzie miało sens dla producentów?

Seria Nexus jest tworzona przy współpracy Google'a oraz producentów smartfonów, ale niedługo może to się zmienić. Amerykanie chcą mieć większą kontrolę nad swoimi flagowcami.

Nexus 5X
Nexus 5X
Źródło zdjęć: © Google
Konrad Błaszak

Kilka miesięcy temu zostały zaprezentowane dwa Nexusy: 5X oraz 6P. Wzbudziły one wiele emocji, choć moim zdaniem są nieco nijakie. To wydajne telefony, ale szukając topowego urządzenia wziąłbym coś innego, szczególnie, gdybym chciał duże urządzenie. Wystarczy przypomnieć, że smartfon Huaweia najpierw poddał się jednemu bend testowi, a gdy ten został zakwestionowany, to użytkownik kupił kolejny model i ponownie go sprawdził. Wynik był taki sam i zamiast dwóch telefonów, autor miał dwa wygięte bumerangi, które kosztowały go niemałe pieniądze. Możliwe, że właśnie przez coś takiego Google chce zmienić swoje podejście do serii Nexus.

Jak informuje theinformation.com Amerykanie zamierzają mieć większą kontrolą nad swoimi produktami. Ma to przypominać poziom zaangażowania Apple'a w iPhone'y, czyli pełną kontrolę. Dzięki temu ma być możliwe nawiązanie walki między tymi firmami. Google powinno na tym zależeć. W zeszłym roku to iTelefony okazały się moim zdaniem dużo ciekawsze.

Informacje te wyszły podobno od CEO amerykańskiej firmy. Zarówno Sundar Pichai, jak i jego podkomendni mieli dawać sugerować innym pracownikom, że taka właśnie przyszłość czeka Nexusy. Czytając o tych przeciekach od razu przypomina się niedawna informacja, że Google chce stworzyć telefon bez udziału producentów. Miał to być model z serii Pixel, ale możliwe, że powstanie po prostu taki Nexus. Co prawda w tym roku to HTC ma odpowiadać za urządzenia z tej linii, ale na razie jest jeszcze dość wcześnie, więc sporo się może zmienić.

Czy taki ruch pozwoli nawiązać walkę z Apple'm?

Moim zdaniem nie. Już sposób prezentacji zeszłorocznych flagowców Apple potwierdzał, ze firmie zależy na stworzeniu i wprowadzeniu czegoś nowego, ciekawego. Oczywiście wszechobecny "emejzing" bywa irytujący, ale jest dużo bardziej interesujący niż wykłady Google'a. Warto też dodać, że przejęcie większej kontroli nad tworzeniem flagowych smartfonów, ma doprowadzić do tego, że będą one tańsze. To byłaby świetna wiadomość, ponieważ cena zdecydowanie nie jest zaletą nowych modeli.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)