Google Pixel 4: wycieka prototyp. Wygląda znajomo...
10.06.2019 14:33, aktual.: 10.06.2019 16:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nabijasz się z wyglądu iPhone'a 11 i czekasz na Pixela 4? Cóż, wygląda na to, że będziesz miał poważny dylemat...
Przed dwoma dniami znany "leaker" @OnLeaks zapowiedział publikację "kontrowersyjnego" wycieku, który "zaostrzy spór między fanboyami". Wyjaśniło się, o co chodzi.
Pixel 4 może do złudzenia przypominać iPhone'a 11
@OnLeaks we współpracy z serwisem Pricebaba przygotował wizualizację, która ma prezentować wygląd wczesnego prototypu smartfonu Pixel 4 Google'a.
W oczy rzuca się umieszczona w rogu tylnego panelu kwadratowa wysepka z aparatem. Jak wiemy, bardzo podobnie wyglądać mają plecki iPhone'a 11.
A wygląd iPhone'a 11 jest powszechnie krytykowany
iPhone 11 jeszcze nie doczekał się oficjalnej prezentacji, ale biorąc pod uwagę ogromną falę przecieków, ta jest raczej tylko formalnością. Zepchnięta to rogu wielka wysepka z aparatem to niemalże pewniak.
Sęk w tym, że opinie na temat tego wyglądu są w dużej mierze nieprzychylne. Część hejterów - będących jednocześnie użytkownikami Androida - będzie miało dylemat, jeśli firma odpowiedzialna za Androida wypuści łudząco podobny smartfon.
Ważna uwaga: to bardzo orientacyjna wizualizacja
W większości przypadków @OnLeaks publikuje wizualizacje bazujące na dokładnych plikach przemysłowych, dzięki czemu niemal w 100 proc. pokrywają się one z wyglądem finalnego produktu. Tym razem jest inaczej.
Źródło wycieku zaznacza, że bazuje on na wczesnych, prototypowych schematach, więc sporo może się jeszcze zmienić. Ponadto pod znakiem zapytania stoją wymiary, kształt wyświetlacza i ewentualnego wcięcia czy nawet liczba obiektywów w wysepce z aparatami. @OnLeaks twierdzi jednak, że aparat główny będzie przynajmniej podwójny.
"Pora więc powoli przyzwyczajać się do kwadratowej wysepki w rogu obudowy. Nawet jeśli nie planuje się kupić iPhone'a" - pisałem w kwietniu. Na pierwsze potwierdzenie tych słów nie trzeba było długo czekać.