Google Pixel czy iPhone 7 - który smartfon jest wydajniejszy?

Do sieci trafiły pierwsze wyniki popularnego benchmarku - Geekbench 4. Google Pixel i Pixel XL wykręcają w nim około 4100 punktów (wynik pojedynczego rdzenia to około 1600 punktów). Poniżej możecie przyjrzeć się dokładniej szczegółowym pomiarom.

Największy konkurent Pixeli - iPhone 7 osiąga znacznie wyższe wyniki. Z bazy Geekbench 4 wynika, że jest to zazwyczaj około 5500 punktów (wynik pojedynczego rdzenia to około 3450 punktów). Na papierze, wydajność podzespołów w najnowszym smartfonie Apple’a jest więc o około 35 proc. wyższa niż we flagowcu Google’a. Gdy natomiast weźmiemy pod uwagę czynności, przy których wykorzystywany jest tylko jeden rdzeń procesora, iPhone 7 okaże się ponad dwukrotnie wydajniejszy.

Są to wyniki syntetyczne, które nie zawsze dobrze przekładają się na praktykę i codzienne użytkowanie smartfona. Bardzo ważna jest na przykład optymalizacja systemu operacyjnego i to, w jaki sposób współpracuje on z oprogramowaniem. Zarówno propozycja Google’a, jak i Apple’a powinny zapewniać świetną optymalizację, gdyż w teorii obaj producenci odpowiadają zarówno za stronę sprzętową urządzeń, jak i ich oprogramowanie.

Jestem więc bardzo ciekawy, jakie będą wyniki porównań wydajności przy bardziej typowych scenariuszach użytkowania. Czy Google’owi udało się wycisnąć z Snapdragona 821 ostatnie soki i wykorzystać potencjał czipu do ostatniej kropli, czy też Apple jak zwykle na tym polu okaże się jeszcze lepszy.

Warto przypomnieć, że nie jest to sprawa tak oczywista jak mogłoby się wydawać. Miron, testując iPhone’a 7 zauważył, że przy otwieranie i zamykaniu aplikacji sporadycznie pojawiają się spadki płynności animacji. Google ma więc okazję się popisać pod tym względem.

Sercem Pixeli jest najnowszy procesor amerykańskiego koncernu Qualcomm - Snapdragon 821. Jest to lekko podkręcona wersja dotychczas flagowego Snapdragona 820. Ma te same, 4 autorskie rdzenie Kryo, pracujące jednak z odrobinę wyższą częstotliwością. Dwa z nich mogą osiągnąć maksymalnie 2,4 GHz, a dwa - 2,0 GHz.

Google jednak nie wykorzystał ich pełnego potencjału i postanowił zablokować zegary na wartości odpowiednio 2,15 GHz i 1,6 GHz. Procesorowi CPU towarzyszy procesor graficzny Adreno 530 oraz 4 GB pamięci operacyjnej.

Za wydajność iPhone’ów odpowiada z kolei autorska konstrukcja o nazwie Apple A10 Fusion. To ostatnie słowo zostało dodane, aby podkreślić, że nowa jednostka może dynamicznie zarządzać pracą wszystkich 4 rdzeni (po raz pierwszy smartfon Apple’a ma więcej niż 2 rdzenie).

iPhone 7 ma 2 wydajne (taktowane zegarem 2,34 GHz) oraz 2 energooszczędne. Dzięki takiemu podziałowi (który nie jest niczym nowym w świecie Androida) smartfon przy wykonywaniu mniej wymagających czynności pozwala zaoszczędzić trochę prądu, wykorzystując tylko i wyłącznie mniej wydajne rdzenie. W skład układ wchodzi 6-rdzeniowy układ graficzny Hurricane, a towarzyszy mu 2 GB pamięci operacyjnej (3 GB w modelu Plus).

Syntetyczne wyniki iPhone’a są znacznie szybsze. Może się jednak okazać, że energooszczędne rdzenie A10-tki okażą się zbyt mało wydajne w rezultacie czego system będzie mniej responsywny niż rozwiązanie Google’a. Czyżby nadeszły czasy w których Android będzie działał płynniej niż iOS…? To by było ciekawe. Poczekajmy jednak na dokładniejsze testy i porównania.