Google zmienia podejście do średniej półki. Pixel 6a oficjalnie

Zaprezentowany podczas Google I/O 2022 Pixel 6a to tańsza alternatywa dla flagowego Pixela 6. Nowy smartfon Google'a drastycznie różni się jednak od poprzednich modeli ze średniej półki.

Google zmienia podejście do średniej półki. Pixel 6a oficjalnie
Miron Nurski

12.05.2022 | aktual.: 12.05.2022 14:04

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dotychczas Pixele z linii a miały te same aparaty co flagowe smartfony, a ucinana była cała reszta specyfikacji. Tym razem Google podszedł do tematu inaczej - Pixel 6a ma ten sam czip, co jego flagowiec, a oberwało się m.in. aparatom.

Pixel 6a ma czip Google Tensor

Tensor ma sprawić, że Pixel 6a będzie równie wydajny i bezpieczny co modele Pixel 6 i 6 Pro.

Czip został zaprojektowany w taki sposób, by dobrze radzić sobie z obsługą sztucznej inteligencji. Sztandarowym przykładem użycia jest Tłumacz Google, którego algorytmy działają bezpośrednio na urządzeniu w czasie rzeczywistym.

Obraz

Pixel 6a to pierwszy reprezentant serii, który nie odziedziczył aparatu po flagowcu. Zamiast tego Google pozostał przy:

  • aparacie głównym 12,2 Mpix;
  • aparacie 12 Mpix z obiektywem ultraszerokokątnym.

Choć smartfon nie ma nowej 50-megapikselowej matrycy, Google zaimplementował te same funkcje. W tym algorytm dbający o to, by twarze na zdjęciach nie były rozmyte czy funkcję usuwania niechcianych obiektów z fotografii.

Reszta specyfikacji prezentuje się tak:

Pixel 6a jest mniejszy od swoich flagowych braci, a jego obudowę wykonano z tworzywa sztucznego zamiast szkła. Google deklaruje, że smartfon będzie otrzymywał łatki bezpieczeństwa przez przynajmniej 5 lat.

Google Pixel 6a: ceny i dostępność

Google nie prowadzi oficjalnej dystrybucji swoich smartfonów w Polsce, więc nie dziwi, że i Pixel 6a się u nas nie pojawił.

Meet the new Google Pixel 6a

Jeśli jesteście zainteresowani, Pixela 6a możecie sprowadzić np. z Niemiec, gdzie został wyceniony na 459 euro (ok. 2150 zł).

Zobacz także:

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Komentarze (9)