Googlebot nie będzie już udawał iPhone'a. Będzie teraz Nexusem 5X
Robot indeksujący giganta z Mountain View już wkrótce zmieni swoją tożsamość. Do tej pory podawał się za smartfona Apple'a, ale w przyszłości będzie udawał Nexusa 5X. Skąd ta zmiana? Czy odczujemy ją w jakikolwiek sposób?
17.03.2016 | aktual.: 17.03.2016 17:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nowy robot indeksujący Google'a
Googlebot to robot internetowy, który poprzez odnośniki przemieszcza się z jednej strony internetowej na drugą, tworząc indeks dla wyszukiwarki Google'a. Rozwiązanie odwiedza poszczególne strony udając laptopa, tablet czy smartfona sprawdzają jednocześnie ich wydajność na danym typie urządzeń. "Referencyjnymi smartfonami" były do tej pory iPhone'y - Googlebot udaje obecnie sprzęt Apple'a z systemem iOS w wersji 8.3.
Zmieni się to 18 kwietnia, o czym Google poinformowało na Webmaster Central Blog. Wtedy gigant wprowadzić ma nową wersję robota indeksującego. Będzie podawać się ona za Nexus 5X, który działa na Androidzie 6.0.1 Marshmallow.
Skąd ta zmiana?
Google stawiało do tej pory na narzędzie renderujące, które przypominało w działaniu silnik z Safari z iPhone'ów. Przedstawiciele firmy zdecydowali się jednak na zmianę, gdyż uważają, że ich Chrome lepiej radzi sobie z obsługą technologii webowych, jak HTML5. Nowy Googlebot będzie więc przypominał działaniem domyślną przeglądarkę internetową z nowych wersjach Androida.
Zmiana wynika również zapewne z większego udziału Chrome'a na rynku przeglądarek mobilnych. Program Google'a w ubiegłym roku - według raportu NetMarketShare - wyprzedził mobilne Safari, zdobywając 43% rynku (przeglądarka Apple'a miała udziały na poziomie 33%). Wydaje się to całkiem logiczne.
Czy coś się zmieni?
Dla nas, użytkowników - absolutnie nic. Co z twórcami stron WWW? Tu Google zapowiada, że w przypadku 99% stron internetowych żadne zmiany nie będą widoczne. Jak słusznie zauważył Miron w naszej rozmowie - może okazać się, że różnicą będzie minimalnie większy ruch sieciowy generowany przez urządzenia z Androidem, ale różnice będą z pewnością marginalne.