HTC Desire Eye - test fotograficzny
Kilka miesięcy temu HTC zaprezentowało model Desire Eye, który daje spore możliwości fotograficzne i pod tym kątem postanowiliśmy przyjrzeć mu się bliżej.
15.02.2015 | aktual.: 16.02.2015 21:53
Wstęp i specyfikacja
HTC Desire Eye to zgrabny jednak dość duży (151,7 x 73,8 x 8,5 mm) smartfon, który odznacza się wodoszczelną konstrukcją unibody wykonaną z poliwęglanu. Sprzęt może wytrzymać pod wodą do 30 min.
Desire Eye ma dwa aparaty wyposażone w 13-megapikselowe matryce BSI zarówno z przodu, jak i z tyłu. Tylny aparat oferuje jasność f/2.0 i ekwiwalent ogniskowej 28 mm, przedni f/2.2 i 22 mm. Oba zostały wyposażone w podwójne lampy led i flash, oba mogą też filmować w Full HD 1080p.
Ekran IPS LCD mierzy 5,2 cala i ma rozdzielczość 1080p (1920 x 1080), procesor to Qualcomm Snapdragon 801. Poza tym na pokładzie HTC Desire Eye znajdziemy 2GB RAM-u i 16 GB pamięci wewnętrznej, którą możemy rozszerzyć do 128 GB kartą microSD. Smartfon oferuje także moduł LTE.
Obsługa aparatu
HTC Desire Eye pracuje na systemie Android. Aparat jest łatwo dostępny, pod ady. Telefon jest płaski i dość lekki, a jego faktura nie jest śliska, dzięki czemu łatwo wyciąga się go z kieszeni. Dość szybko można też wykonać zdjęcie co ułatwia uchwycenie ulotnych momentów.
Interfejs aparatu Desire Eye przypomina ten z innych smartfonów tego producenta; jest elegancki i estetyczny. Funkcje są łatwo dostępne i dobrze opisane, co ułatwia ich obsługę. Na plus zasługuje możliwość manualnego ustawienia czułości ISO, korekty ekspozycji i balansu bieli. Dodatkowo do dyspozycji mamy tryb manualny, w którym możemy jeszcze ustawić czas migawki (od 2 s do 1/8000). Mamy więc do czynienia z aparatem dla bardziej wymagających użytkowników.
Oczywiście jeżeli chcemy, możemy zdać się na tryb automatyczny i zmieniać ekspozycje dotykając odpowiedniej części ekranu. Jeżeli już jesteśmy przy trybach ekspozycji to HTC Desire Eye nie jest nimi przeładowany i dość łatwo się w nich rozeznać.
Migawkę możemy wyzwalać dotykając przycisk na ekranie, przyciskiem na obudowie lub dotykając ekran w miejscu gdzie chcemy, żeby aparat wyostrzył (po wcześniejszym ustawieniu tej funkcji w menu). Jeżeli chodzi o obsługę przyciskami to trochę denerwujące jest to, że migawkę wyzwalamy przyciskiem nad obiektywem co powoduje, że czasami zasłaniamy obiektyw. Po ustawieniu w menu przyciski głośności mogą służyć do zoomowania (zoom cyfrowy).
Jak to w smartfonach: da się odczuć pewne opóźnienie migawki, więc jeżeli chcemy coś trafić w odpowiednim momencie warto się do tego przygotować, może zastosować zdjęcia seryjne. Pod tym względem HTC Desire Eye radzi sobie całkiem dobrze oferując prawie 7 kl/s w pełnej rozdzielczości.
Poza delikatnym smużeniem w słabszym oświetleniu HTC Desire Eye nie ma problemów z wyświetlaniem i odswieżaniem obrazu. W słabym oświetleniu przydałoby się jednak trochę mocniejsze podbicie oświetlenia, ponieważ czasem nie widziałem co właściwie kadruję.
Jakość zdjęć - zdjęcia dzienne, reprodukcja szczegółów, kolorystyka i optyka
Zdjęcia dzienne wykonane HTC Desire Eye prezentują się bardzo dobrze. 13-megapikselowa matryca utrwala wiele szczegółów, które trochę rozmywają się w rogach, ale to wina niedużej optyki (tzn. dużej jak na smartfon, jednak małej jak na aparat fotograficzny). Wysoka reprodukcja szczegółów utrzymuje się do ISO 800 powyżej szum rozmywa najdrobniejsze detale.
ISO 100
ISO 160
ISO 200
ISO 500
Kolorystyka zdjęć wygląda naturalnie, chociaż można mieć delikatne zastrzeżenia do reprodukcji czerwieni. W niektórych warunkach czerwone elementy na zdjęciach są bardziej różowe.
Jak już wspomniałem obiektyw daje najlepszą ostrość w centrum kadru, na brzegach niestety pojawia się rozmycie. Widoczne są też inne wady optyczne, które są trochę redukowane przez oprogramowanie. Aberracja chromatyczna jest widoczna w prawie całym zakresie kadru, objawia się to fioletowymi liniami przy kontrastowych elementach jak np. gałęzie na tle jasnego nieba.
Jakość zdjęć - zdjęcia wieczorne, szum
W trybie Automatycznym HTC Desire Eye osiąga wyższe czułości niż na ustawieniach manualnych. Na czułościach powyżej ISO 1600 oglądając zdjęcia 1:1 obraz jest mocno zaszumiony jednak spokojnie nadaje się do zastosowań internetowch typu Facebook, Instagram, czy na mniejsze odbitki. Dzięki dość dużej rozdzielczości szum jest do zaakceptowania nawet przy delikatnym powiększeniu obrazu. Pod tym względem HTC Desire Eye wypada bardzo dobrze na tle innych smartfonów, a nawet aparatów kompaktowych wyposażonych w mniejsze matryce.
Podsumowanie
Jak wiadomo nie od dziś, najlepszy aparat fotograficzny to ten, który mamy pod ręką. Jako, że w dzisiejszych czasach właściwie nie rozstajemy się ze smartfonami warto zainwestować w taki, który zastąpi aparat.
HTC Desire Eye oferuje bardzo przyzwoity aparat, który spokojnie zastąpi zwykły kompakt. Desire Eye nie jest przeładowany funkcjami i trybami ekspozycji więc łatwo opanować co oferuje. Poza trybem auto do dyspozycji mamy dużo manualnych ustawień, które ucieszą wszystkich wymagających użytkowników. Mniej zaawansowani spokojnie mogą polegać na dobrze działającym trybie Auto. Interfejs HTC pozwala na wygodną obsługę aparatu, który jest łatwo dostępny.
Aparat działa dość szybko pozwalając na bezproblemowe fotografowanie, dość szybko ostrzy można go także pochwalić za zdjęcia seryjne, które osiągają prawie 7 kl/s. Poza zbyt małym podbiciem oświetlenia w trudnych warunkach oświetleniowych i smużeniu trudno się do czegoś przyczepić. Producent mógł także umożliwić wyzwalanie migawki innym przyciskiem niż tylko tym, który znajduje się nad obiektywem, jednak to można łatwo poprawić nowym oprogramowaniem.
Duża rozdzielczość matrycy połączona z umiarkowanym szumem na wysokich czułościach daje bardzo przyzwoitą jakość zdjęć, która nadaje się nie tylko na Facebooka i Instagram. Zdjęcia z HTC Desire Eye możemy spokojnie oglądać nawet na większych telewizorach bez obawy o jakość obrazu. Zdjęcia możemy też drukować do większych odbitek niż 10x15 cm.
Matryca z dużą rozdzielczością pokazuje niestety wady optyki. Wykonując zdjęcia z bliska warto ustawić fotografowany przedmiot bliżej środka kadru żeby uniknąć zniekształceń. Najlepszą ostrość uzyskujemy w centrum kadru, na brzegach niestety pojawia się rozmycie. Aberracja chromatyczna w postaci fioletowych obwódek przy kontrastowych elementach jest widoczna w prawie całym zakresie kadru.