HTC Flyer - pierwsze wrażenia
Flyer to pierwszy, długo oczekiwany tablet HTC, który właśnie trafił w nasze ręce, a od niedawna dostępny jest w oficjalnej sprzedaży. Co mogę powiedzieć o nim po kilku dniach testów?
31.05.2011 | aktual.: 31.05.2011 23:37
Na uwagę zasługuje organizacja przedniego panelu. Po prawej stronie znajduje się kamerka do wideorozmów, która wymusza korzystanie z tabletu w ściśle określony sposób. Aby przejść do trybu poziomego, tablet można "przekręcić" tylko w lewo, tak że kamerka znajduje się u góry. Na przednim panelu znajdują się także dwa rzędy przycisków funkcyjnych, które są aktywowane w zależności od trybu korzystania z tabletu. Są to kolejno: Home, Menu, Wstecz oraz dedykowany przycisk notatnika, który zarówno w pozycji portretowej, jak i horyzontalnej znajduje się w prawym dolnym rogu. Warto zwrócić uwagę, że może być on aktywowany tylko za pomocą specjalnego rysika HTC, o którym niżej napiszę nieco więcej.
Wykonanie pierwszego tabletu HTC, jak przystało na produkty tajwańskiego producenta, może zachwycać. Obudowa została zrobiona z jednego kawałka aluminium, a cały przedni panel pokryty jest hartowanym szkłem. Zapewnia to dużą odporność na porysowania i uderzenia. Jedyne plastikowe elementy obudowy to osłona baterii oraz pokrywa w górnej części, za którą ukryte są: sloty na karty (SIM i microSD), moduł aparatu oraz anteny modułów łączności. Oba elementy zostały dobrze przemyślane przez producenta. Są one bowiem zrobione z gumowanego tworzywa, które zapewnia stabilny uchwyt tabletu w pozycji poziomej.
Patrząc obiektywnie na wykonanie Flyera, ciężko przyczepić się do czegokolwiek. Obudowa jest dobrze dopasowana, a żadna jej część nie skrzypi ani nie ugina się. Jedyną wadą może być wielkość samego urządzenia. Produkt HTC jest o połowę mniejszy od iPada czy Xooma, ma to jednak swoje plusy. Flyer bez trudu zmieści w kieszeni kurtki lub torebce, a korzystanie z niego jako notatnika jest bardzo wygodne.
Czy jednordzeniowy Snapdragon wystarczy?
Przed premierą wielu naszych czytelników zastanawiało się, jak model będzie działać na jednordzeniowym układzie Qualcomm Snapdragon. Finalna wersja tabletu w porównaniu z egzemplarzami testowymi działa zaskakująco dobrze. Jednostka o taktowaniu 1,5 GHz zapewnia płynną pracę interfejsu Sense 3.0, który jest teraz przesycony efektami 3D, a aplikacje otwierają się szybciej niż na Desire HD czy Desire S, które również wykorzystują układ QSD8255.
Tablet bezproblemowo obsługuje gry 3D, odtwarza filmy w jakości 720p (w DivX) czy pracuje na wielu stronach WWW z animacjami flashowymi (do 6 w przeglądarce HTC). Powiedziałbym nawet, że dzięki starszej, "komórkowej" wersji Androida działa on nieco szybciej niż Motorola Xoom z Tegrą 2. Ze względu na ogromne różnice w oprogramowaniu trudno jednak obiektywnie porównywać oba urządzenia.
Mimo że nie miałem okazji wykonać pełnych testów pracy baterii, już teraz mogę stwierdzić, że jest dobrze. Wbudowane ogniwo umożliwiło około 5 godz. intensywnej pracy ze stałym połączeniem internetowym (po 3G) oraz około 8-9 godz. "normalnego" użytkowania (sprawdzanie poczty, przeglądanie stron, tworzenie notatek). Wstępne wyniki oczywiście poddam solidnej weryfikacji.
HTC Sense 3.0 zasłania wady Androida...
Flyer działa na "komórkowej" odsłonie systemu Android 2.3, która według Google'a nie jest przygotowana z myślą o tabletach. Na szczęście, HTC zadbało o własny interfejs, który przykrywa niedoskonałości Gingerbreada. Co takiego oferuje Sense UI oznaczone jako 3.0?
Flyer został wyposażony w nowy ekran główny, dopasowany do ekranów o wyższej rozdzielczości. Oferuje on: karuzelę, ułatwiającą szybkie przechodzenie między pulpitami (dostępny jest również HTC Leap), większe widżety (prezentują więcej informacji), nową belkę powiadomień, który w trybie poziomym wyświetla także skróty do szybkiego włączenia/wyłączenia modułów WiFi, Bluetooth, GPS czy 3G, oraz nowy ekran blokady. Na tym ostatnim może być prezentowana pogoda, a cztery skróty pozwalają zaraz po odblokowaniu przejść do wybranych aplikacji lub stron WWW.
Ciekawy dodatek stanowi autorski notatnik HTC. Jest on połączony z popularną usługą Evernote, co umożliwia synchronizację notatek w chmurze i dostęp do nich z poziomu przeglądarki internetowej lub desktopowej aplikacji bez konieczności podłączania tabletu do komputera. Notatnik, jak wspomniałem wcześniej, współpracuje z stylusem HTC. Dotknięcie powierzchni ekranu powoduje automatyczne wykonanie zrzutu ekranu, który można od razu edytować, a kliknięcie dedykowanego przycisku funkcyjnego uruchamia notatnik. Można w nim zarówno pisać, jak i malować/rysować, a każda czynność może być rejestrowana, a potem odtwarzana. Do pełni szczęścia nie zabrakło możliwości dodawania zdjęć, dzielenia się notatkami ze znajomymi (poprzez Udostępnianie HTC) oraz podpinanie notek do kalendarza. Programowi poświęcę osobny wpis.
Z dodatków HTC, które debiutują wraz z Flyerem, warto wymienić:
- HTC Watch - usługa pozwalająca na wypożyczanie i oglądanie filmów online w tablecie;
- HTC Snapbooth - służy do robienia i modyfikacji autoportretów;
- Press Reader - daje dostęp do dużej bazy elektronicznych wersji gazet (także polskich);
Nie zabrakło także znanych aplikacji, jak: Locations, FriendStream, HTC Likes, HTC Hub, Hotspot Wi-Fi czy klient DLNA.
Cena...
Już teraz mogę stwierdzić, że największym minusem urządzenia jest jego cena. Za podobne pieniądze można kupić iPada 2, który jest nie tylko większy, lecz także oferuje znacznie większy pakiet aplikacji przygotowanych z myślą o tabletach. Również Motorolę Xoom w oficjalnej sprzedaży wyceniono podobnie, a model ten działa na nowym Androidzie 3.0 i Tegrze 2, pod które optymalizowane są androidowe aplikacje na tablety. Flyer ma co prawda kilka bardzo interesujących dodatków (Watch, notatnik czy Sense 3.0 z nowym ekranem blokady), ale boję się, że to za mało.
Z ostateczną oceną urządzenia wstrzymam się do końca testów, a więcej o nim dowiecie się już wkrótce z testów na Komórkomanii i BlogHTC.pl.