HTC przerobi pierniki na lodowe kanapki

Ostatnio Mateusz rozważał, czy HTC porzuci problematyczną nakładkę Sense UI na rzecz szybkiej aktualizacji do Androida Ice Cream Sandwich. Z wydanego na Facebooku oświadczenia wynika, że może nie będzie tak źle, a aktualizacje otrzyma więcej modeli, niż można by sądzić.

Co prawda, we wspomnianej notce brakuje konkretów, Tajwańczycy zapowiedzieli jedynie, że będą chcieli zaktualizować tak wiele telefonów, jak to tylko możliwe. Przy tym już teraz asekurują się tym, że nie wszystkie z nich się do tego nadają - trzeba zachować odpowiednie proporcje pomiędzy zastosowanymi podzespołami (procesorem, pamięcią itp.) a oprogramowaniem. Wszystko to oczywiście w trosce o klientów. Choć po części należy wierzyć w te zapewnienia, bo chyba mimo wszystko lepszy starszy, ale sprawnie działający system niż nowy, który pracuje ospale.

Zapewne słowa HTC należy częściowo odnieść właśnie do problematycznej nakładki Sense, która sprawiała problemy już w przypadku przygotowywania aktualizacji z Froyo do Gingerbreada. Trzeba tu przypomnieć słynny casus modelu Desire, który najpierw miał zostać zaktualizowany, później nie, a ostatecznie (po protestach fanów marki) udało się przygotować odpowiednią, odchudzoną wersję oprogramowania, która potrafiłaby współdziałać z nieco już przestarzałymi podzespołami.

Cieszą natomiast zapowiedzi inżynierów HTC, jakoby mieli oni walczyć o nowe oprogramowanie dla każdego modelu. Pytanie, ile w tym prawdy. Nikt by się chyba nie zdziwił, gdyby naprawdę stare modele (np. wspomniany Desire) aktualizacji jednak nie otrzymały. Dziwne byłoby natomiast, gdyby Android 4.0 nie pojawił się w nowej rodzinie produktów z literką "S" na końcu. Summa summarum, Tajwańczycy na razie odnieśli marketingowy sukces. Czy będzie miał on pokrycie w rzeczywistości, pokażą najbliższe miesiące.

Źródło: HTC@Facebook