Huawei Ascend P7 - świetnie wykonany, nieźle wyposażony i rozsądnie wyceniony [pierwsze wrażenia]
Topowa propozycja Huaweia, czyli Ascend P7, wchodzi na nasz rynek. Smartfon jest w każdym calu lepszy od poprzednika, a jego cena bardzo kusząca.
23.05.2014 | aktual.: 23.05.2014 15:29
Huawei Ascend P7 został oficjalnie zaprezentowany na początku maja, a wczoraj odbyła się jego polska premiera. Mieliśmy więc okazję, aby przyjrzeć się bliżej nowości chińskiej firmy.
Wykonanie premium
Już Ascend P6 wyróżniał się jakością wykonania, ale P7 został zrobiony jeszcze lepiej. Smartfon oparty jest na metalowej ramce, która otacza go z trzech stron. Dolna, zaokrąglona krawędź wykonana jest z matowego tworzywa sztucznego. Przedni i tylny panel pokryte są hartowanym szkłem Gorilla Glass 3. Ciekawie wygląda tył, który został złożony z aż 7 warstw i znajduje się na nim oryginalny wzór. Podobne rozwiązane zastosowano w LG Swift G czy Nexusie 4.
Pomimo sporych rozmiarów (5-calowy ekran) telefon jest zaskakująco lekki - waży tylko 124 g. Dobrze leży w dłoni, w czym zasługa jedynie 6,5 mm grubości oraz braku ostrych krawędzi (ramka ma szlifowane brzegi). Przemyślane są również przyciski, które producent umieścił na prawym boku (włącznik w połowie długości telefonu). Ogólnie więc nie można mieć zastrzeżeń ani do wykonania, ani ergonomii.
Co z wyglądem? To oczywiście kwestia gustu. Według mnie nowy Ascend wygląda jak połączenie iPhone'a i Xperii Z. Z telefonem Japończyków kojarzą się wykończenia z tworzywa sztucznego, tył oraz przycisk Power, chociaż nie rzuca się on w oczy tak jak w Xperiach. Konstrukcja prezentuje się bardzo elegancko, szczególnie w czarnej wersji kolorystycznej. P7 z pewnością będzie przyciągał spojrzenia.
Specyfikacja
Ascend P7 nie jest wyposażony tak dobrze jak flagowce konkurencji, ale ogólnie ma mocne podzespoły. Zastosowany 5-calowy IPS LCD o rozdzielczości Full HD to ekran z wyższej półki. Panele Xperii Z2 czy One M8 wydają się co prawda ładniejsze, ale kontrast, nasycenie kolorów, kąty widoczności ani nawet jasność ekranu w produkcie Huaweia nie budzą żadnych zastrzeżeń. Parametry te są zdecydowanie powyżej przeciętnej.
Bardzo interesującym elementem jest przedni aparat, o czym na każdym kroku przypominali przedstawiciele producenta. P7 reklamowany jest jako telefon idealny do zdjęć selfie. Został wyposażony w moduł z 8-megapikselową matrycą BSI i optyką złożoną z 5 elementów. Oprogramowanie IMAGESmart 2.0 odpowiada za obsługę aparatu, dzięki czemu użytkownik ma do dyspozycji różne efekty (odchudzanie twarzy, redukcja czerwonych oczu) i nową funkcję Panorama Selfie. Robienie zdjęć z jej użyciem przypomina korzystanie z tradycyjnej panoramy: po wybraniu kadru należy przesunąć obiektyw w prawo i lewo, a telefon automatycznie złoży zdjęcie. Poniżej możecie zobaczyć, jak wygląda selfie z P7 wykonane w trudnych warunkach.
Podczas premiery Ascenda mogliśmy też ocenić kilka zdjęć zrobionych głównym aparatem, który ma 13 Mpix i matrycę BSI. Trzeba przyznać, że są niezłe. Na dokładniejszą ocenę jego jakości musicie jednak poczekać, aż telefon trafi do nas na testy.
Pozostałe elementy wyposażenia Ascenda P7 to bateria o pojemności 2500 mAh, 2 GB pamięci RAM, 16 GB wbudowanej pamięci flash oraz pełny zestaw modułów łączności, w tym LTE. Komórka działa na Androidzie 4.4 KitKat z odświeżonym interfejsem Emotion UI (wersja 2.3). Jest on wzbogacony o kilka nowych funkcji, ale niestety nie mieliśmy możliwości ich sprawdzenia.
Jedynym niepewnym elementem w specyfikacji jest nowy układ Kirin 910, który wykorzystuje cztery rdzenie Cortex-A9 1,8 GHz oraz Mali-450. Wygląda na to, że nowy chipset HiSilicon będzie dużo lepszy niż K3V2. Dzięki nowej grafice nie powinno być problemów z kompatybilnością, a wykorzystanie niższego procesu technologicznego powinno znacznie ograniczyć nagrzewanie się rdzeni.
1700 zł na start!
Ascend P6 nie był najbardziej udanym smartfonem, ale dzięki świetnej jakości wykonania i rozsądnemu stosunkowi jakości do ceny cieszył się dość dużą popularnością. Firma niedawno informowała, że na świecie udało się sprzedać 4 mln egzemplarzy tego urządzenia. Ascend P7 zapewne pobije ten wynik.
Nowa propozycja Huaweia jest jeszcze ładniejsza i jeszcze lepiej wykonana. Ma mocną specyfikację, a nowy układ HiSilicon powinien być wolny od wad poprzednika. Komórka ma też kilka wyjątkowych dodatków, z przednim aparatem 8 Mpix na czele. Ważną nowością jest również obsługa łączności LTE. Powinno to zachęcić operatorów do promocji urządzenia. Najważniejszy jest jednak fakt, że cena Ascenda P7 na starcie wynosi tylko 1699 zł. Naprawdę nieźle jak na sprzęt cechujący się świetnym wykonaniem i - bądź co bądź - mocnymi podzespołami.
W przypadku zeszłorocznego Ascenda P6 również miałem bardzo pozytywne pierwsze wrażenia, ale potem było już gorzej. Mam nadzieję, że tym razem chiński produkt poradzi sobie lepiej. O tym jednak przekonamy się, gdy trafi w nasze ręce.