Huawei Ascend Y300 – dla początkujących w sam raz [test]
Są takie telefony, o których mówi się dużo i długo się je pamięta. Huawei Ascend Y300 niestety się do nich nie zalicza. Jest jednak na tyle solidny i ciekawy (zwłaszcza jeśli pod uwagę weźmie się jego cenę), że stanowi rozsądną propozycję w swojej kategorii.
04.08.2013 | aktual.: 04.08.2013 17:00
Front telefonu to ciemna tafla z wyraźnie odznaczającym się wyświetlaczem. Nad nią umieszczono kontrastowe logo producenta, małą diodę służącą do powiadamiania o nowych zdarzeniach, czujnik oświetlenia, kamerkę do wideorozmów i głośnik. Pod wyświetlaczem znajdują się natomiast trzy standardowe przyciski – wstecz, home i (dość przestarzały) przycisk menu. Bardziej z frontu niż od spodu jest także otwór mikrofonu.
Tył urządzenia przypomina z lekka stylistykę znaną z HTC One X – na białej obudowie ulokowano oczko aparatu otoczone okrągłym żłobieniem. Tuż obok znajduje się doświetlająca dioda LED a po drugiej stronie głośnik. U dołu nadrukowano kolejne logo Huawei a jeszcze niżej znajduje się wcięcie do zdejmowania klapki.
W centralnym miejscu górnej ścianki ulokowana złącze jack 3,5 mm. Znajduje się tam też przycisk wybudzania smartfona. Lewy bok mieści z kolei gniazdo na kabel microUSB. Z prawej krawędzi wystają przyciski zmiany głośności, które bardzo łatwo można odnaleźć bezwzrokowo. Spód jest gładki i pozbawiony istotnych elementów.
Specyfikacja i wyświetlaczSpecyfikacja
Wyświetlacz wykonany w technologii IPS ma całkiem rozsądną przekątną wynoszącą 4 cale, zaś aparat to układ o matrycy wykonującej zdjęcia w rozdzielczości 5 Mpix, który pozwala także na nagrywanie wideo w standardzie 480p. Do takiego zestawu bardziej pasowałoby umożliwienie filmowania w HD. Dodatkowo z przodu mamy też kamerkę do wideorozmów.
Producent zdecydował się na oddanie w ręce użytkownika 4 GB pamięci wewnętrznej. Jeśli tego będzie mało zawsze można rozszerzyć możliwości przechowywania multimediów na smartfonie przez dołożenie karty microSD do 32 GB. Bardzo pozytywne wrażenie zrobiła na mnie bateria o pojemności 1950 mAh. Jest to wynik zdecydowanie powyżej przeciętnej, biorąc pod uwagę smartfony o rozmiarze wyświetlacza wynoszącym 4 cale. Poza tym otrzymujemy standardowy zestaw modułów łączności, w zabrakło popularnego ostatnio NFC. Całością zarządza pierwsza wersja Androida Jelly Bean, czyli 4.1.
Wyświetlacz
Panel, który znalazł się w urządzeniu to wyświetlacz w technologii IPS o przekątnej 4 cale. Zastosowano tu rozdzielczość wynoszącą skromne 800 na 480 pikseli. Bez zarzutu obsługuje on do 5 punktów dotyku. Kąty widzenia są przyzwoite, lecz nie można tego samego powiedzieć o kolorach. Zwłaszcza bieli, której barwa przypomina z lekka kość słoniową.
Wydajność, połączenia, aparat, multimediaWydajność
Należy jednak pamiętać, że Y300 nie miał być demonem prędkości. Miał zapewnić płynne działanie czasem kapryśnego Androida. To zadanie wykonuje bez trudu. Chcąc grać w wymagające gry trzeba sięgnąć po urządzenie z wyższej półki. Huawei poradzi sobie tylko z produkcjami pokroju popularnych endless runnerów (jak Temple Run czy Subway Surfers) czy Angry Birds.
Jakość połączeń
Wykonywanie połączeń głosowych wypada w testowanym modelu jak większość funkcji - nie jest źle, ale do doskonałości trochę brakuje. Choć nie mogę uskarżać się na gubienie zasięgu to dźwięk wydobywający się ze szczeliny głośnika nie był pierwszej jakości. Rozmówcę było słychać dość głośno, jednak nie do końca czysto. Po drugiej stronie słuchawki było podobnie - głos zbierany przez mikrofon odbiegał od poziomu, do którego jestem przyzwyczajony na co dzień.
Aparat
Po matrycy zastosowanej w Huaweiu Y300 nie ma sensu oczekiwać więcej niż zrobienie zdjęcia do wrzucenia na Instagram czy inne portale społecznościowe. Fotografie są prześwietlone, a ich kontrast zbyt niski w związku z czym są praktycznie martwe. Najważniejsze są jednak kolory, które nie powalają, zdają się być wyblakłe. Oto przykładowe zdjęcia:
Jeśli zaś chodzi o rejestrowany materiał wideo to sprawa ma się podobnie jak ze zdjęciami. Nie dość, że nie otrzymamy pliku o rozdzielczości 720p (maksymalne ustawienie to 480p) to jeszcze poziom rejestrowanych szczegółów jest bardzo niski.
Multimedia
4 GB miejsca na bibliotekę muzyczną łatwo da się powiększyć o kolejne 32 GB korzystając ze slotu na kartę microSD. Wbudowany odtwarzacz muzyki jest bardzo prosty i nie oferuje zaawansowanych funkcji. Cieszyć może estetyczna integracja programu z ekranem blokady smartfona. Jakość dźwięku wydobywającego się przez słuchawki jest dość przeciętna. Melomani będą musieli zaopatrzyć się w dodatkowe urządzenie lub w bardziej rozwinięty program do odsłuchu muzyki.
Ciekawym uzupełnieniem jest funkcja radia FM, które działa tak, jak należy. Szkoda jedynie, że nie zostało wyposażone w RDS pozwalający na odczytanie informacji dostarczanych przez stację radiową. Oczywiście do słuchania potrzebny jest kabel słuchawkowy, który służy jako antena, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by później przełączyć dźwięk na główny głośnik. I tu bardzo miła niespodzianka – dźwięk jest donośny i czysty nawet przy wyższych poziomach głośności. Szczegółem, na który trzeba zwrócić uwagę jest to, że leżąc na tyle nie doznamy efektu stłumienia dźwięku (jak chociażby w Nexusie 4). Zapobiega temu delikatnie wystające oczko aparatu.
Interfejs, bateria i podsumowanie
Interfejs
Pisząc o tym telefonie nie można nie wspomnieć o charakterystycznym dla Huaweia Emotion UI. Nakładka nie jest może szczytem finezji i elegancji, ale nie można jej odmówić rozbudowanych możliwości personalizacji, co przypomina najpopularniejsze launchery. Możemy więc zmienić efekt przejścia oraz całe motywy, które ograniczają się jednak do podmienienia zestawów ikon.
Najważniejszy w interfejsie jest jednak brak listy aplikacji, czyli app drawera. Wszystkie zainstalowane programy znajdują się bezpośrednio na pulpicie (wzorem ROM-ów MIUI czy rozwiązania z iOS). Osoby, które uwielbiają porządek nie muszą się jednak przejmować – w prosty sposób można utworzyć foldery, które zgrupują nasze oprogramowanie. Dodano też ciekawy widget o nazwie Me, który możemy dostosować do swoich potrzeb. Właściwie składa się on z kilku mniejszych okienek, które mogą służyć jako np. panel sterowania odtwarzaczem muzycznym, podgląd pogody czy ramka ze zdjęciami.
Producent zachęca do korzystania z paska szybkich ustawień, który umieścił na rozwijanym panelu powiadomień. Z tą różnicą, że mój model nie był w niego wyposażony. Próbowałem na różne sposoby włączyć skróty do popularnych ustawień, co znacznie ułatwiłoby korzystanie z urządzenia. Bez skutku. Za to plus należy się za implementację mini poradnika, który wprowadza początkujących w świat dotykowego Androida. Instrukcje są krótkie i (co ważne) ilustrowane. Dodano także obsługę profili, które zmieniają na raz wiele ustawień.
Podsumowanie
Zalety:
[plus] cena
[plus] zadowalający czas pracy baterii
[plus] wydajny procesor
Wady:
[minus] przeciętny aparat
[minus] wyświetlacz o słabym odwzorowaniu kolorów
[minus] ubogi zestaw