Huawei: od wioski rybackiej, przez długoletnie pasmo sukcesów, aż po wizerunkowy kryzys

Nad Huaweiem zawisły czarne chmury, w związku z wydanym przez Donalda Trumpa zakazem współpracy z amerykańskimi firmami. Tymczasem jeszcze kilka lat temu mało kto podejrzewał, że chiński koncern będzie w ścisłej czołówce producentów smartfonów.

Dziś telefony chińskiej marki są postrzegane jako jedne z najlepszych na świecie
Dziś telefony chińskiej marki są postrzegane jako jedne z najlepszych na świecie
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Miron Nurski

20.05.2019 | aktual.: 20.05.2019 15:43

Mała firma z dużymi ambicjami. Później gigant z apetytem na globalne rynki. Udało się. Dziś Huawei walczy o dominację z Samsungiem i Apple, a o ich ostatnim flagowcu - modelu P30 Pro - było głośno w mediach na całym świecie. Droga do sukcesu trwała jednak wiele lat.

Od inżyniera do miliardera, czyli kilka słów o szefie Huaweia

Założycielem firmy Huawei jest Ren Zhengfei. Urodzony w 1944 roku biznesmen swoją karierę zawodową zaczął w Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, do której trafił w latach 60. ubiegłego wieku.

Ren Zhengfei to założyciel i szef Huaweia
Ren Zhengfei to założyciel i szef Huaweia

Zhengfei pełnił funkcję technologa wojskowego w jednostce badawczej zajmującej się rozwiązaniami informacyjnymi. Jego praca zaowocowała licznymi osiągnięciami technologicznymi, mimo że - z uwagi na m.in. powiązania polityczne jego rodziców - Zhengfeiowi nie przyznano żadnej rangi wojskowej. Nie został także przyjęty do Komunistycznej Partii Chin.

W 1982 roku technolog pożegnał się z Armią, razem z przeszło 500 000 innych osób. Przeprowadził się do Shenzhen, gdzie pracował w branży elektronicznej, a w 1987 roku - w wieku 43 lat - założył firmę Huawei, do dziś pozostając jej dyrektorem generalnym.

Miejsce narodzin Huaweia nie jest bez znaczenia

Shenzhen jest gigantycznym miastem, którego liczba mieszkańców przekroczyła w 2017 roku 12 milionów. W latach 70. ubiegłego wieku była to jednak maleńka wioska rybacka granicząca z Hongkongiem - ówczesną kolonią brytyjską, która pod względem szybkości rozwoju przebijała rządzone przez komunistów Chiny.

Wszystko zmieniło się w roku 1980, kiedy to Komunistyczna Partia Chin postanowiła - w ramach eksperymentu - utworzyć w Shenzhen pierwszą specjalną strefę ekonomiczną. Wioska została administracyjnie wyłączona z terytorium Chińskiej Republiki Ludowej, a dogodne warunki ekonomiczne miały ściągnąć inwestorów.

Powiedzieć, że eksperyment się udał, to nie powiedzieć nic. Shenzhen stało się prawdziwym rajem dla przedsiębiorców, a odnoszące sukcesy start-upy zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu. Jednym z nich był właśnie Huawei.

Początki Huaweia były skromne

Początkowo działalność Huaweia sprowadzała się głównie do sprzedaży importowanych z Hongkongu central telefonicznych.

Ren Zhengfei miał jednak świadomość, że Chiny potrzebują własnych technologii, by uniezależnić się od zachodnich dostawców. Zwłaszcza że ci niechętnie eksportowali do Państwa Środka swoje najnowocześniejsze rozwiązania. Już po kilku latach Huawei zaczął wytwarzać własne centrale telefoniczne, które trafiały do hoteli i małych przedsiębiorstw.

W latach 90. firma dostarczała autorskie rozwiązania telekomunikacyjne do sektora publicznego, a nawet Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, z którą prezes Huaweia pożegnał się kilka lat wcześniej.

Po pierwszej dekadzie działalności koncern podjął działania mające rozpocząć globalną ekspansję. Chińczycy otworzyli centra badawczo-rozwojowe w Indiach, Szwecji i Stanach Zjednoczonych. W latach 2004-2005 firma zajęła się budową infrastruktury telekomunikacyjnej dla pierwszych zagranicznych operatorów, co do dziś stanowi jeden z głównych filarów jej działalności.

Minęły długie lata nim Huawei zaistniał w masowej świadomości

Choć Huawei dziś przez większość osób kojarzony jest przede wszystkim z produkcji smartfonów, działalność firmy długo ograniczała się do dostarczania rozwiązań technologicznych partnerom. Do dziś gigant odnosi zresztą na tym polu ogromne sukcesy.

Biorąc jednak pod uwagę wyłącznie rynek konsumencki, jeszcze kilka lat temu o Huaweiu mało kto słyszał. Niech świadczy o tym fakt, że w 2012 roku firma umieściła na YouTubie film, na którym tłumaczyła, w jaki sposób prawidłowo wymówić jej nazwę.

Pierwsze kroki zmierzające ku podbiciu sektora konsumenckiego zostały podjęte 2003 roku, kiedy powstał dział zajmujący się produkcją telefonów. Jedną z pierwszych komórek marki był model U626, uzbrojony w moduł 3G, co było wówczas rzadkością.

Huawei U626 trafił na chiński rynek w 2005 roku
Huawei U626 trafił na chiński rynek w 2005 roku

W roku 2009 Huawei wziął się za produkcję smartfonów z Androidem. W roku 2010 liczba sprzedanych urządzeń (od początku istnienia marki) przekroczyła 100 milionów. Dla porównania w roku 2015 taki wynik został wykręcony w 12 miesięcy.

Rosnąca jakość produktów oraz skuteczny (i kosztowny) marketing sprawiły, że Huawei znajduje się obecnie na podium największych producentów smartfonów.

Ostatnio nad Huaweiem zawisły jednak czarne chmury

Wraz z premierą Huaweia Mate 10 Pro pod koniec 2017 roku, chiński gigant planował podbój rynku amerykańskiego. Stany Zjednoczone zakazały jednak wykorzystywania sprzętu Huaweia w sektorze publicznym oraz nie dopuściły smartfonów firmy do ofert tamtejszych operatorów.

Z podobnymi problemami Chińczycy borykają w Japonii, Australii i Nowej Zelandii. Norwegia rozważa natomiast rezygnację z usług Huaweia przy budowie sieci 5G. Oficjalny powód? Podejrzenia o szpiegostwo na rzecz chińskiego rządu.

Trzeba jednak zaznaczyć, że szpiegowania Huaweiowi - póki co - nie udowodniono. Nie brakuje też spekulacji, jakoby w niektórych przypadkach na niechęć do rozwiązań Chińczyków wpływały przede wszystkim względy polityczno-biznesowe.

Potężny cios Donalda Trumpa

W maju 2019 Donald Trump wydał rozporządzenie ograniczające współpracę amerykańskich z Huaweiem. W efekcie Huawei stracił androidową licencję, dającą dostęp do Sklepu Play, Gmaila, YouTube'a, Chrome'a, Map i innych usług Google'a.

Choć więc Huawei ma za sobą przeszło 30 lat niekończącego się pasma sukcesów, nie jest jasne, czy kolejne dekady będą dla firmy równie udane.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)