Huawei ujawnia świetne wyniki finansowe. Ale na wyciąganie wniosków jest jeszcze za wcześnie
Huawei opublikował raport finansowy za pierwszą połowę 2019 roku. Jest dobrze, ale jeszcze za wcześnie, by mówić, że Donald Trump Chińczykom nie zaszkodził.
30.07.2019 | aktual.: 30.07.2019 16:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Według ujawnionych danych, Huawei od stycznia do czerwca 2019 wygenerował 58,3 mld dol. przychodu. To wynik o 23,2 proc. lepszy niż w analogicznym okresie roku wcześniejszego.
Sam dział konsumencki osiągnął 32,1 mld dol. przychodu, a więc 55 proc. całości. Gigant chwali się, że smartfony marek Huawei i Honor rozeszły się w tym czasie w liczbie 118 mln egzemplarzy, co stanowi 24-procentowy wzrost rok do roku.
Czy to oznacza, że Donald Trump Huaweiowi nie zaszkodził? Niekoniecznie
Trzeba pamiętać, że cała afera z USA w tle wybuchła w okolicach 20 maja, zaś sam raport finansowy obejmuje okres od początku stycznia do końca czerwca. Problematyczne dla Huaweia było więc mniej niż 1,5 miesiąca z 6 uwzględnionych miesięcy. To mało. Prawdziwie miarodajny będzie dopiero raport za trzeci kwartał.
Szefostwo Huaweia specjalnie się z tym zresztą nie kryje.
Jednego firmie odmówić jednak nie można. Wyniki wypracowane do maja były tak dobre, że - mimo kilku tygodni poważnych problemów - Huaweiowi udało się zamknąć półrocze odnotowując bardzo duże wzrosty. A to już sporo mówi o kondycji przedsiębiorstwa.
No i pamiętajmy, że Huawei to nie tylko rynek konsumencki (choć i ten zanotował wzrosty), ale i działy odpowiedzialne za budowę infrastruktury telekomunikacyjnej, centrów danych czy rozwiązań chmurowych. Te odpowiadają za niemal połowę przychodów całej firmy.
Nie bez znaczenia jest również fakt, że Huawei dobrą sprzedaż w skali globalnej w dużej mierze zawdzięcza mocnej pozycji w Chinach. Według raportu IDC, w 2018 roku gigant dostarczył w Państwie Środka 105 z 206 mln smartfonów na całym świecie. A na rodzimym rynku ewentualne odcięcie od usług Google'a i tak nie byłoby dla klientów w żaden sposób odczuwalne, bo usługi Google'a w tym kraju nie działają w ogóle.
Biorąc pod uwagę to wszystko oraz fakt, że Chińczycy powoli dogadują się z Amerykanami, zapewnienia o kolejnych wzrostach mogą zostać zrealizowane.