iCo z tym 3G?

System telefonii trzeciej generacji (3G) pozwala na nieograniczony dostęp radiowy do infrastruktury telekomunikacyjnej za pośrednictwem segmentu naziemnego - integruje tym samym systemy teleinformatyczne, radiowe i telewizyjne. Użytkownicy iPhone 3G początkowo zadowoleni, że nowy model ich ulubionego telefonu obsługuje tą technologię - teraz pałają jednak znacznie mniejszym entuzjazmem...

Pierwszy problem z 3G wynika z tego, że Apple... nie trzyma się standardów. Kto by się spodziewał? Jak twierdzą dziennikarze szwedzkiego magazynu Ny Teknik, po dokładnym zbadaniu przez specjalistów z Uniwersytetu w Gälve okazało się, że nominalny poziom czułości na sygnał 3G jest w iPhone'ie fabrycznie ustalony na niższym poziomie niż przewidziano w specyfikacji standardu 3G. Z tego właśnie wynika częste zrywanie połączenia przez iPhony.

Częste rozłączanie się stało się już nawet przyczyną pozwu sądowego - zdaniem Jessici Aleny Smith, częste zrywanie połączeń przez telefon iPhone 3G świadczy o tym, że Apple nie jest w stanie, wbrew reklamom, zapewnić odpowiedniej jakości usług.

Drugi problem sygnalizują sami użytkownicy, a dotyczy... szybkiego rozładowywania się baterii. Steve Jobs przy premierze pierwszego iPhone tłumaczył brak 3G dużym poborem prądu przez chipsety do obsługi 3G - dlatego w nowym modelu zastosowana została mocniejsza bateria.

Najwyraźniej jednak nadal nie jest ona wystarczająca; na forach dyskusyjnych częste są głosy, że telefon normalnie używany wytrzymuje od kilkunastu godzin do dwóch dni, sporadyczne są informacje o możliwości dłuższego używania bez doładowania baterii. Czas użytkowania rośnie, kiedy 3G zostaje wyłączone.