iGirl, czyli wirtualna dziewczyna bez striptizu

Jeśli nadal żałujecie, że jeszcze nie mieliście w rękach iPhone'a, ta aplikacja powinna was pocieszyć. Po 15 tysiącach wymyślonych na iPhone'a programów, trudno wysilić się na coś oryginalnego. Tak właśnie, jak podejrzewam, powstała iGirl - wirtualna dziewczyna do ściągnięcia za niecałe 2 dolary.

iGirl, czyli wirtualna dziewczyna bez striptizu
Karolina Adamus

Jeśli nadal żałujecie, że jeszcze nie mieliście w rękach iPhone'a, ta aplikacja powinna was pocieszyć. Po 15 tysiącach wymyślonych na iPhone'a programów, trudno wysilić się na coś oryginalnego. Tak właśnie, jak podejrzewam, powstała iGirl - wirtualna dziewczyna do ściągnięcia za niecałe 2 dolary.

Nie spodziewajcie się niczego w stylu Tamagotchi. Dziewczyny się nie karmi i nie zabawia. Kilka dostępnych opcji to zmuszanie jej do tańca, zmiany ubrań (ale nie striptizu) lub mówienia w innym języku. Już widzę tą aplikację na pierwszym miejscu listy największej liczby ściągnięć...

Znacznie bardziej apetyczną aplikacją jest Wobble. Opisywać jej jednak nie będę, bo poniższy film jest wystarczająco klarowny.

Wobble Boobs and Booty on your iPhone!

Źródło: TechCrunch

Źródło artykułu:WP Komórkomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)