Intel Vaunt - inteligentne okulary, które wyglądają zwyczajnie

Intel w pocie czoła pracuje nad inteligentnymi okularami o nazwie Vaunt. Patrząc na przygotowany przez firmę prototyp ciężko dostrzec, że to niesamowicie zaawansowany kawałek technologii. I właśnie to ma być mocną stroną tego urządzenia.

Inteligentne okulary Intel Vaunt theverge.com
Inteligentne okulary Intel Vaunt theverge.com
Źródło zdjęć: © theverge.com
Miron Nurski

06.02.2018 | aktual.: 06.02.2018 13:31

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Intel Vaunt - inteligentne okulary, które wyglądają jak okulary

Myśląc "inteligentne okulary", wiele osób ma przed oczyma (nomen omen) Glassy przygotowane przed laty przed Google'a (obecnie X). Czyli urządzenie, które wygląda tak:

X Glass
X Glass

Umówmy się - nie ma szans, by komukolwiek z czymś takim na głowie udało się wejść do baru i wtopić się w tłum. No, chyba że mówimy o barze dla cyborgów.

W opozycji do glassowej filozofii projektowania stoją okulary Intela, które prezentują się tak:

Inteligentne okulary Intel Vaunt
Inteligentne okulary Intel Vaunt© theverge.com

Firma zaprosiła do swojej siedziby ekipę The Verge, która miała okazję przyjrzeć się bliżej wczesnemu prototypowi okularów. Jak Intelowi udało się stworzyć tak wyglądające urządzenie?

Laserowy projektor zamiast wyświetlacza

Większość tego typu okularów wykorzystuje specjalne wyświetlacze, które wydzielają światło na tyle silne, że nie tylko rozprasza użytkownika, ale i jest widoczne dla osób postronnych. Intel podszedł do tematu nieco inaczej.

W oprawkach znalazł się mikroskopijny projektor laserowy, który rzuca obraz bezpośrednio na gałkę oczną użytkownika. Co jednak najciekawsze, aby obraz był widoczny, należy skierować wzrok w bok (w stronę projektora); w przeciwnym razie ma być całkowicie niewidzialny.

Obraz jest monochromatyczny (czerwony), a jego rozdzielczość to równowartość ok. 400 x 150 pikseli. Gdy patrzy się w stronę projektora, sprawia ponoć wrażenie zawieszonego w przestrzeni. Laser jest - według zapewnień Intela - na tyle słaby, że ma być całkowicie bezpieczny dla wzroku.

Tylko najprzydatniejsze informacje zamiast natłoku powiadomień

Okulary nie tylko wyglądają nieinwazyjne, ale i mają działać nieinwazyjnie. Intel chciał uniknąć sytuacji, gdy rozmawiasz z człowiekiem nie mającym pojęcia, że od 40 minut przeglądasz bzdurne powiadomienia z Facebooka. Okulary mają selekcjonować informacje i wyświetlać tylko te istotne.

Przykład? Nawigacja. Idąc do wyznaczonego celu wystarczy rzut oka na projektor, by zobaczyć, kiedy należy skręcić. Z kolei w kuchni okulary będą mogły wyświetlać chociażby kolejne punkty z przepisu na szarlotkę.

Urządzenie nie ma panelu dotykowego, kamery czy nawet mikrofonu. Powiadomieniami zarządza się ruchami głowy, choć to może się jeszcze zmienić do dnia premiery finalnej wersji produktu.

Programiści będą mogli tworzyć własne aplikacje

Jeszcze w tym roku firma ma wypuścić zestaw deweloperski, który pozwoli programistom rozpocząć prace nad prostymi apkami. Okulary będą kompatybilne zarówno z Androidem, jak i iOS-em.

Na pojawienie się egzemplarzy sprzedażowych trzeba będzie jeszcze poczekać. Intel musi nie tylko ukończyć produkt, ale i znaleźć parterów, którzy pomogą mu go sprzedać. Docelowo Vaunt miałyby się ponoć znaleźć w... sklepach z okularami. Zwłaszcza że przed pierwszym użyciem projektor należy dostosować do wzroku użytkownika.

Exclusive: Intel's new smart glasses hands-on

Poza tym to, że okulary wyglądają zwyczajnie nie oznacza, że będą się podobać każdemu. Aby produkt mógł odnieść jakikolwiek sukces firma musiałaby przygotować różne wzory oprawek.

Pytanie tylko, czy to nie za mało, by skraść serca konsumentów

Zapowiada się naprawdę fajny produkt. Są sytuacje, gdy naprawdę chciałbym, żeby powiadomienie pojawiło się dyskretnie tuż przed moimi oczami.

Problem w tym, że już smartwatche udowodniły, że ludzie niechętnie sięgają po produkty, które są tylko przedłużeniem smartfona. Vaunt nie potrafi niczego, czego nie potrafiłby najprostszy telefon. On nie ułatwi życia. Co najwyżej pomoże telefonowi ułatwić życie. To samo robią inteligentne zegarki, które wciąż są rynkową niszą.

Microsoft HoloLens: What is a hologram?

Jestem wielkim entuzjastą rozszerzonej rzeczywistości, ale chciałbym, by takie okulary potrafiły coś więcej. Dużo więcej. Dopiero zminiaturyzowany produkt o możliwościach pokroju HoloLens Microsoftu byłby prawdziwą rewolucją.

Komentarze (0)