Inteligentne zegarki? Zdecydowanie nie dla każdego
Byłem kiedyś zafascynowany inteligentnymi zegarkami, ale potem kupiłem Sony LiveView i mi przeszło. Po prezentacjach SmartWatch 2 i Galaxy Gear nadzieja, że nareszcie ktoś zrobił to dobrze, zaczęła się tlić na nowo.
04.11.2013 | aktual.: 04.11.2013 16:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Moja pierwsza przygoda z inteligentnym zegarkiem skończyła się dość szybko. Sony LiveView znudził mi się po mniej więcej miesiącu użytkowania i do tej pory kurzy się w jakiejś szufladzie. Dlaczego idea stojąca za takimi gadżetami do mnie nie trafia?
"Po co mi zegarek, skoro mogę sprawdzić godzinę na telefonie?". To zdanie od dawna słyszę od wielu znajomych. Komórki zastąpiły wiele gadżetów; prawie nikt już nie nosi ze sobą odtwarzaczy MP3, aparatów kompaktowych, rzadkością są też naręczne czasomierze. Po co nosić kilka rzeczy, skoro jedna doskonale je zastępuje?
Tu pojawia się trudne zadanie dla producentów: jak ponownie przekonać użytkowników do noszenia zegarków. Bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że z tym mamy właśnie do czynienia. Zamieniłeś zegarek na telefon, teraz kup smartwatcha, żeby rzadziej sięgać do kieszeni po smartfona.
Do tej pory zetknąłem się ze wspomnianym LiveView, przez tydzień używałem SmartWatch 2 i chwilę bawiłem się Samsungiem Galaxy Gear. Szczerze mówiąc, spodziewałem się po nich dużo więcej. Narobiono szumu wokół tych urządzeń, tymczasem funkcje, które oferują, nie są żadną rewolucją.
Nie świadczy to oczywiście, że są to kiepskie urządzenia. Wręcz przeciwnie - w zadaniach, do których zostały przeznaczone, sprawują się bardzo dobrze. Jeśli ktoś świadomie wybierze taki sprzęt, znając jego możliwości, to będzie zadowolony. W starszych urządzeniach występowały problemy z warstwą dotykową (lub była tylko ramka dotykowa, jak w LV), ekrany były mniejsze, a sam sprzęt nie miał Androida, a jedynie oprogramowanie umożliwiające współpracę ze smartfonem. Teraz do zegarków trafiły dość mocne podzespoły, wewnętrzna pamięć czy np. moduł GPS (w Gear). Niewątpliwie nowe urządzenia są bardziej autonomiczne, ale wciąż trzeba je traktować jako akcesoria do telefonów.
Współpraca nie zawsze zresztą wygląda dobrze. Nie wszystkie aplikacje działają jak powinny - na Smartwatch dostawałem powiadomienia i wiadomości, ale w przypadku maili widziałem jedynie wstęp, na SMS w żaden sposób nie mogłem odpowiedzieć, nie wspominając już o tym, że nie byłem w stanie zaznaczyć przeczytanych elementów tak, aby telefon nie wyświetlał powiadomień. Najśmieszniejsze jest to, że aby usunąć zalegający w zegarku spam, musiałem sięgnąć do programu w telefonie, bo opcji "usuń" nie przewidziano. W Gear te kwestie rozwiązano lepiej, ale za cenę możliwości współpracy z jedynie garstką urządzeń.
Doceniam pomysły i technologie, jakie znalazły się w nowych urządzeniach. Bardzo ciekawe są ekrany z Qualcomma Toq i Sony SmartWatch 2, które nawet bez podświetlenia są czytelne dzięki technologiom refleksyjnym. Wspomniane dodatki do Geara, których chyba nikt się nie spodziewał, też w gruncie rzeczy są fajne.
Samsung Galaxy Gear w naszych rękach
Co mi się podoba w nowych smartwatchach:
[plus]aparat w Galaxy Gear i możliwość zdalnego robienia zdjęć smartfonem w SW 2,
[plus]głośnik i mikrofony w Samsungu, dzięki którym można rozmawiać,
[plus]ekrany refleksyjne, które ograniczają zużycie baterii (Qualcomm Toq, Sony Smartwatch 2),
[plus]dobre, atrakcyjne wykonanie nowych zegarków.
Co mi się nie podoba:
[minus]najwyżej kilka dni działania na jednym ładowaniu,
[minus]niedopracowane aplikacje,
[minus]nie czuję, aby wzrosła w jakikolwiek sposób wygoda korzystania ze smartfona.
Może się spodobać innym:
- aplikacje sportowe - przydatne w czasie biegania, jazdy na rowerze, nartach, snowboardzie,
- nie trzeba wyciągać phabletu przy ludziach, dzięki czemu maleje zagrożenie opuszczenia przez przyjaciół.
Rozumiem, że smartawatche mogą się niektórym wydawać atrakcyjne. Myślę, że powinny trafić w gusta ludzi uprawiających sport, którym rzeczywiście wygodniej jest spojrzeć na zegarek, niż szukać ukrytego gdzieś smartfona i przerywać tym samym ćwiczenia. Powinno się im także spodobać wsparcie dla aplikacji takich jak RunKeeper czy Endomondo. Jednak większość "normalnych" użytkowników nie odnajdzie w tym sprzęcie nic przekonującego, a może o tym świadczyć mnóstwo zwracanych w USA Gearów. Według mnie inteligentne zegarki są obecnie przede wszystkim zabawką dla gadżeciarzy.
Sony Smartwatch 2 - niebrzydki inteligentny zegarek
Wpis powstał we współpracy z