iOS 4.2 – wrażenia z pracy na iPadzie
Postanowiliśmy nieco bliżej przyjrzeć się poszczególnym funkcjom, jakie wniósł iOS 4.2 na iPada. Czy użytkownicy tabletu Apple’a odczują dużą różnicę w działaniu swojego urządzenia? Zapraszamy na obszerny test, jaki przeprowadziliśmy tuż po premierze nowego systemu.
24.11.2010 | aktual.: 24.11.2010 20:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tak się dziwnie złożyło, że urządzenie z największym wyświetlaczem zostało potraktowane przez Apple’a po macoszemu. Podczas gdy iPhone mógł pochwalić się wielozadaniowością już od momentu pojawienia się iOS 4.0, to iPad przez wiele miesięcy był pozbawiony tego przywileju. W końcu jednak multitasking oraz inne udogodnienia pojawiły również na tablecie.
Wielozadaniowość dla iPada
Multitasking pozwala korzystać z wielu aplikacji jednocześnie, bez potrzeby zamykania nieużywanych programów. Idealnym przykładem jest możliwość słuchania radia internetowego przy jednoczesnym przeglądaniu Internetu za pomocą Safari. W celach testowych „odpaliliśmy” w tle aplikacje Poland Radio oraz przeglądarkę. Wszystko działało idealnie.
Trzeba przyznać, że panel, który służy do przełączania się pomiędzy aplikacjami, jest dość intuicyjny. Bardzo poręczne jest również szybkie menu do sterowania muzyką oraz jasnością ekranu. Suwaczki pracują bez większych problemów. Co ciekawe jednak, przycisk mute na obudowie iPada nie ścisza dźwięku z aplikacji pracujących w tle.
Warto również nadmienić, że wielozadaniowość ma swoje granice. Nie możemy w tle uruchomić wszystkich aplikacji, które mamy na iPadzie. To znaczy możemy, ale w którymś momencie kolejne po prostu się nie uruchomią. Średnio jednak spokojnie można pracować na 6-8 aplikacjach jednocześnie. Całkiem niezły wynik.
Porządek na pulpicie, czyli foldery
Możecie mi wierzyć lub nie, ale to możliwość układania aplikacji w folderach była przeze mnie najbardziej wyczekiwana. Bardziej niż multitasking. Porządek na pulpicie to rzecz ważna, szczególnie gdy ma się ponad 200 zainstalowanych aplikacji.
Zasada organizacji jest niemal identyczna jak na iPhonie. Ikony aplikacji przesuwamy jedna na drugą, aby połączyć je w folder. Jedyną różnicą w stosunku do telefonu Apple’a jest liczba programów, które możemy upchnąć w folderze. Na iPhonie zmieścimy 12 aplikacji, natomiast na iPadzie aż 20.
Udoskonalenia programu Mail
Jak doskonale wiecie, iPad idealnie nadaje się do przeglądania poczty. Po zainstalowaniu iOS 4.2 korzystanie z programu Mail stało się jeszcze bardziej funkcjonalne. W szczególności możliwość połączenia skrzynek przychodzących z kliku kont zasługuję na uwagę.
Początkowo panuje chaos, trudno połapać się, z jakiego konta pobierają się e-maile. Później jednak wszystko wraca do normy. W lewym górnym rogu wybieramy interesujące nas konto i gotowe. Proste, przejrzyste i funkcjonalne. Z dodatkowych funkcji, na które zwróciłem jeszcze uwagę, jest możliwość edycji i usuwania wiadomości w skrzynce wychodzące. Tego brakowało - i to bardzo.
AirPrint, AirPlay, GameCenter
Funkcje bezprzewodowego drukowania oraz strumieniowania wideo nie zostały przeze mnie przetestowane. Niestety nie mam drukarki zgodnej z AirPrint ani urządzenia, które współpracowałoby z AirPort Express.
W jednym z komentarzy pytaliście, czy funkcje te zadziałają z Xboxem 360 lub innymi urządzeniami. Mam smutną wiadomość. Ostatnią rzeczą, jaką chciałby Apple, jest integracja z konsolą Microsoftu. Tylko nieliczne urządzenia potrafią wykorzystywać nowe funkcje iPada. Pocieszające jest jednak to, że pojawia się ich coraz więcej i zapewne niedługo będzie to już nieodzowny standard nowych gadżetów.
Game Center poświęcimy osobny wpis. Dzisiaj mogę Wam powiedzieć, że podoba mi się dużo bardziej niż OpenFeint czy Plus+. Automatyczne dobieranie przeciwników do gier multiplayer prezentuje się całkiem sympatycznie.
Jak zwykle zapraszamy Was do zostawiania swoich uwag i komentarzy pod wpisem. Jeśli zauważyliście coś, czym warto się pochwalić przed resztą Applemaniaków, zróbcie to bez wahania!