iOS traci udział w rynku na rzecz Androida
08.10.2015 08:24, aktual.: 08.10.2015 10:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
NetMarketShare to strona śledząca udział poszczególnych mobilnych systemów operacyjnych w całym rynku. Właśnie pojawił się raport z ostatniego miesiąca.
NetMarketShare analizuje źródła ruchu wybranych popularnych stron internetowych i na tej podstawie szacuje ogólną popularność danego systemu lub urządzenia.
W listopadzie 2014 roku wyniki iOS i Androida były bardzo zbliżone. Oba systemy miały po około 45% rynku. Potem wszystko zaczęło się "rozjeżdżać" - Apple tracił, a Android zyskiwał.
W sierpniu iOS miał 40,82%. Wrzesień zaowocował niemałym spadkiem do 38,58%. Więcej tortu ugryzł za to system Google'a - z 52,14% w poprzednim miesiącu, wskoczył na 53,54% we wrześniu. Warto zaznaczyć, że na początku roku Android miał "tylko" 47,45%, a więc wzrost udziału jest całkiem znaczący.
Wrześniowy spadek pozycji systemu Apple'a jest największy od kwietnia, kiedy to przez miesiąc z 38,81% zrobiło się 41,97%. Natomiast w tym momencie iOS ma najmniejszy udział w rynku, jaki odnotowano w całym 2015 roku. Na 3 miejscu jest Windows z wynikiem 2,48%. Okazuje się, że także i on zaliczył spadek, bo w ubiegłym miesiącu było to 2,60%. W ostatnim czasie zyskuje właściwie tylko Android. Wszyscy inni, albo tracą, albo są tak samo "słabi" jak byli wcześniej. Nudno trochę na tym rynku...
Można się zastanawiać, czym jest spowodowany, bądź co bądź, znaczący spadek pozycji iOS-u. Z jednej strony, odpowiedź wydaje się oczywista. Przed premierą nowych iPhone'ów mało kto kupuje starą generację, wiedząc, że za chwilę wejdzie nowa, sprzedawana w tej samej cenie, a ubiegłoroczne modele stanieją. Wszyscy wstrzymują się więc z zakupem. Ale jest też drugi element układanki. Przecież iPhone 6s wszedł do sprzedaży już 25 września, a przez kilka pierwszych dni sprzedało się kilka milionów sztuk. Czy to oznacza, że przed premierą, z zakupem wstrzymało się aż tak dużo osób...?
Źródła: BGR