Premiera iPada Pro (2020) pod znakiem zapytania. Przyczyny się pewnie domyślacie

Apple planował ponoć pokazać iPada Pro w pierwszej połowie roku, ale nie jest to nic pewnego. Tak, chodzi o koronawirusa.

Premiera iPada Pro (2020) pod znakiem zapytania. Przyczyny się pewnie domyślacie
Patryk Korzeniecki

iPad niedawno skończył 10 lat. Chyba bym nie skłamał mówiąc, że to najbardziej znana linia tabletów na świecie. Nowy przedstawiciel urządzeń z serii iPad ma zadebiutować za miesiąc.

Nowy iPad Pro z potrójnym aparatem może pojawić się później niż planowano

iPad Pro z 12-calowym ekranem, według serwisu DigiTimes, ma zostać zaprezentowany już w marcu. Dostawy mają się rozkręcić dopiero w kwietniu. Winny jest (znowu) koronawirus, przez którego fabryki nie działają lub funkcjonują w ułamku swoich możliwości.

Bloomberg podaje natomiast nieprecyzyjnie, że nowy iPad Pro ma się pojawić w pierwszej połowie roku z możliwymi obsunięciami.

Mamy więc nieco sprzeczne informacje. Możliwe, że nowego iPada zobaczymy dopiero na czerwcowym WWDC 2020 lub jeszcze później.

Obraz
© OnLeaks / iGeeksBlog

Nadchodzący tablet Apple'a ma dostać potrójny moduł fotograficzny z sensorem ToF. Nie ma informacji na temat pozostałych aparatów. Najprawdopodobniej moduł fotograficzny omawianego urządzenia będzie podobny do tego z iPhone'a 11.

iPad Pro 12 na 2020 rok, jak słusznie zauważył Miron, może przydać się osobom, które nagrywają wideo na tablecie, a potem edytują je wprost na urządzeniu. iPad stałby się wtedy wygodnym kombajnem bez kompromisów w postaci słabszego niż w telefonach aparatu. Najprawdopodobniej odbije się to jednak na cenie urządzenia.

Według przecieków, obok nowego iPada ma zadebiutować iPhone 9 z 4,7 calowym ekranem LCD, procesorem Apple A13 i wyglądem podobnym do iPhone'a 8.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)