iPhone 14 bez "Maxa"? Być może szykują się zmiany
Apple przyzwyczaiło do tego, że otrzymujemy kilka wersji iPhone’ów przy corocznej premierze sprzętu. W ostatnich latach widywaliśmy aż cztery różne wersje flagowców, lecz tym razem może się to zmienić.
30.06.2022 | aktual.: 30.06.2022 20:45
Podczas premiery iPhone 12 oraz iPhone 13, Apple przedstawiało kilka wariantów: Mini, zwykły (bez dodatkowej nazwy), Pro oraz Pro Max. W kilku wcześniejszych generacjach również pojawiały się nazwy z literą S oraz dodatkiem Plus. Teraz może być inaczej.
Przecieki w sieci są bardzo niejednoznaczne. Oprócz horrendalnie wysokich cen, których spodziewają się eksperci, plotki dotyczą też zmian w nazwie. Istnieje możliwość, że w ogóle nie zobaczymy już wersji Mini, a większy z regularnych smartfonów zyska Plus w nazwie.
Gdyby plotki się potwierdziły, mielibyśmy do czynienia z iPhone 14 o przekątnej 6,06 cala oraz iPhone 14 Plus o przekątnej 6,68 cala. Niemal pewne jest to, że jak co roku dostaniemy kilka wersji nowych smartfonów – tańsze i droższe.
Jeśli sprawa z nazewnictwem znalazłaby potwierdzenie w rzeczywistości, będzie to miły ukłon dla generacji iPhone’ów sprzed pięciu lat, gdy został zaprezentowany ostatni z Plusów – iPhone 8 Plus. Warto też pamiętać, że w tamtych czasach były prezentowane jedynie dwa modele – zwykły i większy Plus.
Domniemania na temat specyfikacji również obiegają internet jak świeże bułeczki. Niektórzy podają, że iPhone 14 może mieć ekran z odświeżaniem na poziomie 140 Hz, a na przodzie nie zobaczymy klasycznego wcięcia na aparat i głośnik (notcha), a dwa owalne kształty. W kwestii cen nie zapowiada się kolorowo – podobno najtańszy iPhone 14 ma kosztować od 799 dolarów (bez podatków). W Polsce spodziewamy się ceny ok. 4199 złotych lub wyższej.
Tego, czy plotki się potwierdzą, dowiemy się już 13 września 2022 r. podczas dorocznej konferencji Apple.
Marcin Watemborski, dziennikarz Komórkomanii