iPhone 14 już jest, więc iPhone 13 właśnie... podrożał o 900 zł. Nie, to nie żart

Premiera iPhone'a 14 za nami. Choć Apple ma w zwyczaju obniżać ceny poprzednich generacji o 500 zł, w tym roku do obniżki nie doszło. Gigant z Cupertino zaserwował wręcz swoim klientom podwyżkę. Ale po kolei.

Podczas prezentacji przedstawiciele Apple'a wyraźnie podkreślili, że ceny są takie same jak w przypadku poprzedniej generacji. Na nasze nieszczęście dotyczy to tylko USA. W naszej części świata warunki makroekonomiczne są inne, a Apple nie jest firmą, która byłaby skłonna wziąć na siebie ciężar inflacji i niekorzystnych kursów walut.

Podwyżki są aż czterocyfrowe i uzależnione od wariantu. Przykładowo:

• iPhone 14 (128 GB) kosztuje 5199 zł, czyli o 1000 zł więcej niż poprzednik;
• iPhone 14 Pro (128 GB) kosztuje 6499 zł, czyli o 1300 zł więcej niż poprzednik;
• iPhone 14 Pro Max (1 TB) kosztuje 10 499 zł, czyli o 2300 zł więcej niż poprzednik.

Sytuację mamy jaką mamy, więc wzrosty cen były oczekiwane. W końcu we wrześniu 2021 dolar kosztował ok. 3,80 zł, a teraz jest to ponad 4,70 zł. Spodziewaliście się jednak skoku nawet o 2300 zł z generacji na generację?

Ale ceny iPhone'a 14 to jeszcze nic.

Udałem się na stronę Apple'a, by sprawdzić, jak zmieniły się ceny poprzedniej generacji. W nawiasie kwoty, które widniały w cenniku we wrześniu 2021.

No to lecimy:

• iPhone 13 mini (128 GB) - 3999 zł (zamiast 3599 zł);
• iPhone 13 mini (256 GB) - 4699 zł (zamiast 4099 zł);
• iPhone 13 mini (512 GB) - 5999 zł (zamiast 5099 zł);

• iPhone 13 (128 GB) - 4499 zł (zamiast 4199 zł);
• iPhone 13 (256 GB) - 5199 zł (zamiast 4699 zł);
• iPhone 13 (512 GB) - 6499 zł (zamiast 5699 zł).

W zależności od wersji pamięciowej, klienci zapłacą za dokładnie ten sam telefon od 300 do 900 zł więcej.

Analogiczne podwyżki objęły także iPhone'a 12, a nawet iPhone'a SE. Najtańszy smartfon Apple'a startuje teraz z poziomu 2749 zł, a nie - jak dotychczas - 2299 zł.

Jeśli ktoś kupił starego iPhone'a tuż przed premierą nowego, zrobił interes życia.