iPhone 15 Pro zapowiada się na niezłą konsolę do gier, ale przed Apple'em ciężki egzamin

Na iPhone'a 15 Pro zmierza kilka naprawdę mocnych gier. Pytanie tylko, na ile to zasługa Apple'a, a na ile wyjątkowo sprzyjających okoliczności.

Assassin's Creed Mirage zmierza na iPhone'a 15 Pro
Assassin's Creed Mirage zmierza na iPhone'a 15 Pro
Źródło zdjęć: © Apple, Ubisoft
Miron Nurski

29.09.2023 | aktual.: 01.02.2024 09:19

Resident Evil Village, Resident Evil 4, Death Stranding i Assassin's Creed Mirage. To lista zapowiedzianych gier AAA, które w ciągu najbliższych kilku miesięcy będzie można ograć na iPhonie 15 Pro.

Czy to oznacza, że iPhone staje się poważną konkurencją dla PlayStation 5? No właśnie niekoniecznie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gry zapowiedziane na iPhone'a 15 Pro mają jeden wspólny mianownik

Każda z wymienionych gier AAA zapowiedzianych na iPhone'a 15 Pro trafi także na konsole poprzedniej generacji. A tak się składa, że PlayStation 4 i Xbox One to sprzęt z 2013 roku.

Z jednej strony to imponujące, że telefon uciągnie świeże tytuły dużych wydawców. Szczęśliwie dla Apple'a złożyło się jednak, że te świeże tytuły dużych wydawców tworzone są z myślą o 10-letnim sprzęcie. A to ewenement.

Bo widzicie - choć od premiery PS5 mijają 3 lata, dostępność tej konsoli długo była mocno ograniczona z uwagi na niedobór czipów. To sprawiło, że dużym studiom - którym zależy na dotarciu do jak największego grona odbiorców - bardziej opłaca się utrzymywać przy życiu 10-letnie platformy niż skupić się wyłącznie na najnowszym sprzęcie. W efekcie nowe tytuły nie mają przesadnie wyśrubowanych wymagań sprzętowych, co ułatwia ich portowanie na urządzenia mobilne.

Taki stan rzeczy nie utrzyma się jednak w nieskończoność i w końcu wydawcy zapomną o PS4 i Xboksie One. A wtedy portowanie nowych gier na iPhone'a może nie być już takie łatwe. O ile w ogóle będzie możliwe.

Przed Apple'em trudny egzamin

Nowy Assassin's Creed na smartfonie to coś robiącego wrażenie, ale trzeba pamiętać, że koniunktura na rynku gier chwiowo jest dla Apple'a wyjątkowo korzystna. W kolejnych latach pielęgnowanie wizerunku iPhone'a jako poważnej konsoli do gier może być mocno utrudnione.

Możliwości widzę dwie: albo do przyszłych iPhone'ów trafi czip wystarczająco mocny, by udźwignąć gry pisane wyłącznie z myślą o konsolach najnowszej generacji, albo gry na iPhone'y będą sprzedawać się wystarczająco dobrze, by wydawcom opłacało się tworzyć na tę platformę mniej wymagające wersje swoich produkcji. W innym wypadku Ubisoft, Capcom czy Sony mogą szybko o iPhonie zapomnieć.

smartfonyappleiphone
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)