iPhone 5S na zdjęciach. Źródła potwierdzają NFC i czytnik linii papilarnych

Powoli zbliża się premiera nowego iPhone'a, więc w Sieci pojawia się coraz więcej mniej lub bardziej wiarygodnych przecieków. Tym razem na chińskich stronach opublikowano zdjęcia obudowy modelu 5S. Źródła potwierdzają też specyfikację, o której pisaliśmy wcześniej.

Źródłem przecieku jest C Technology, użytkownik chińskiej platformy mikroblogowej Weibo. Opublikował on zdjęcia, które mają pochodzić z fabryki Foxconn oraz podał kilka szczegółów dotyczących specyfikacji urządzenia.

Jak ma wyglądać nowy iPhone 5S? Mniej więcej tak, jak piątka. Apple konsekwentnie trzyma się dobrze działającego planu i rok po zaprezentowaniu urządzenia nowej generacji po prostu je odświeża.

Zmiany w specyfikacji będą istotne, choć nie rewolucyjne. iPhone 5S ma być wyposażony w 4-calowy ekran 1136 x 640 wykonany w opracowanej przez Sharpa technologii IGZO (wyświetlacz zrobiony w tej samej technologii będzie mieć nowy iPad). Sercem urządzenia wciąż będzie dwurdzeniowy A6, ale sparowany nie z trzyrdzeniowym a z czterordzeniowym układem graficznym PowerVR SGX544 oraz 2GB pamięci RAM. Zmieni się także aparat - nie wiemy nic o optyce, ale Apple ma zastosować 12Mpix matrycę z podwójną diodą doświetlającą.

Źródło potwierdza, że Apple nie tylko odświeży specyfikację nowego iPhone'a, ale także wyposaży go w nowe moduły. iPhone 5S ma mieć NFC oraz czytnik linii papilarnych. Ciekawe, gdzie ten drugi będzie umieszczony. Być może w przycisku pod ekranem?

Opublikowane w chińskim serwisie weibo.com informacje wyglądają dość wiarygodnie. W specyfikacji nie ma wodotyrysków, ale też nikt ich nie powinien się spodziewać.

Jestem ciekawy, czy wykorzystanie NFC w urządzeniach Apple zwiększy liczbę jego zastosowań. Potencjał NFC wciąż jest niewykorzystany, a ekipa z Cupertino ma dobrą rękę do popularyzowania technologii.

Teraz poproszę jeszcze zdjęcia iPhone'a Mini.

Akutalizacja

Miron przypomniał mi, że zdjęcia Mini już się pojawiły. Jeśli jednak tak ma wyglądać mniejszy iPhone, to zaczynam wierzyć, że ten blog naprawdę prowadzi Jony Ive. Wciąż czekam na prawdziwe foto :)

Źródło: Expreview • Via Phone Arena