Podróbka iPhone'a 6s za 140 zł? Wystarczy odwiedzić Chiny
Smartfony Apple'a nie należą do najtańszych, ale w Chinach można wybierać spośród setek klonów. Co ważne każdy znajdzie coś dla siebie, ponieważ tam "iPhone'a 6s" można dostać już za 150 złotych.
Ile kosztuje iPhone 6s? W Polsce ceny tego modelu zaczynają się od 3199 złotych, więc nie jest to wydatek, na który może pozwolić sobie każdy. Podobnie jest w większości krajów na świecie, ale sposób na rozwiązanie tego problemu mają Chińczycy. Tam można dostać tysiące kopii flagowych smartfonów, a wersja znaleziona przez ARMdevices to prawdziwa perełka.
$37 iPhone 6S clone, $25 cheapest Android phone, $44-49 Quad-core SC7731/MT6580, $81 MT6735 LTE
Cena tego iPhone'a 6s (również w kolorze różowego złota) równowartość 142 zł. W zamian nieznany producent oferuje urządzenie wyglądające jak smartfon Apple'a oraz następujące podzespoły:
- 5-calowy ekran o rozdzielczości 960 x 540 pikseli;
- 4-rdzeniowy proces Spreadtrum SC7731 (Cortex A7)
- 512 MB pamięci RAM;
- 4 GB pamięci wbudowanej;
- łączność 3G;
- Dual SIM;
- Android z nakładką przypominającą iOS.
Jak może wiecie, spędziłem trochę czasu w Chinach i z racji tego, że koło swojego akademika miałem wiele kilkupiętrowych marketów technologicznych, czasem urządzałem sobie do nich wycieczki, żeby sprawdzić co Chińczycy mogą mi zaoferować. Mieli wszystko o czym tylko mogłem zamarzyć.
Wspomniany wyżej klon iPhone'a 6s nie ma zbyt dobrej specyfikacji, ale za takie pieniądze raczej nie uda się znaleźć żadnego lepszego i nowego smartfona.
Szanghaj odwiedziłem w zeszłym roku (wrzesień) i nie zostały wtedy jeszcze pokazane iPhone'y 6, ale w Państwie Środka już można było kupić ich podróbki. W marketach technologicznych półki uginały się od smartfonów do złudzenia przypominające telefony Apple'a, które kosztowały od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Ja co prawda się nie skusiłem, ale pamiętam, że wizualnie nie odstawały one od prawdziwych urządzeń, nawet jeszcze przed ich premierą. Nie mówiąc już o tym, że Samsung także jest chętnie kopiowanym producentem, a takich budżetowców za mniej niż 200 zł można było znaleźć wiele.
Jedyne co mnie dziwi w tym filmie to fakt, że autor zdaje się nie rozumieć jak ktoś może chcieć wydać kilkaset dolarów na prawdziwego iPhone'a lub inny flagowy smartfon. Chyba zapomina, że oprócz większej mocy, lepszego aparatu czy też solidniejszego wykonania oryginały mają też ciekawe technologie jak chociażby 3D Touch. Dlatego użytkownicy potrafią nawet 20 razy więcej niż cena tej kopii.
Źródło: ARMdevices.net via gizchina.com