iTest: Submarine

Czy macie jakieś wspomnienia z łodzią podwodną? Ja mam trzy. Pierwszym skojarzeniem jest piosenka Beatlesów pod tytułem „Yellow Submarine” czyli żółta łódź podwodna. Całkiem fajny kawałek. Kolejnym wspomnieniem jest moja nauczycielka z „polaka” która wmawiała nam, że łódź podwodna nie istnieje, co najwyżej okręt podwodny. Podobno to rusycyzm. Ostatnim i najświeższym skojarzeniem w mojej pamięci pozostanie aplikacja firmy Brisk Mobile.

iTest: Submarine
Zbigniew Kowal

08.12.2009 | aktual.: 08.12.2009 17:18

Czy macie jakieś wspomnienia z łodzią podwodną? Ja mam trzy. Pierwszym skojarzeniem jest piosenka Beatlesów pod tytułem „Yellow Submarine” czyli żółta łódź podwodna. Całkiem fajny kawałek. Kolejnym wspomnieniem jest moja nauczycielka z „polaka” która wmawiała nam, że łódź podwodna nie istnieje, co najwyżej okręt podwodny. Podobno to rusycyzm. Ostatnim i najświeższym skojarzeniem w mojej pamięci pozostanie aplikacja firmy Brisk Mobile.

Po takim wstępie zapewne wiecie już co jest tematem przewodnim dzisiejszego iTestu. Przyjrzymy się grze w której pierwsze skrzypce odgrywać będzie właśnie mały okręt podwodny. Panowie i Panie poznajcie Submarine, klasyczną grę z side-scrollingiem.

Obraz

Tryb klasyczny, od którego polecam rozpocząć zabawę jest typową gra zręcznościową w klasycznym tego słowa znaczeniu. Czy pamiętacie stare gierki, które polegały na tym że ekran przesuwał się z prawej do lewej strony, podczas gdy główny obiekt pozostawał w miejscu? Dokładnie tak samo jest tutaj. Gracz jednak ma wrażenie, że to jego łódka płynie, a tło pozostaje niezmienne.

Obraz

Rozgrywka zapewne wydaje się Wam prosta, ale zapewniam że tak nie jest. Wszystko dzięki niecodziennemu sterowaniu za pomocą akcelerometru. Gracz musi odchylać telefon w górę lub dół, aby nadawać odpowiedni kąt płynięcia okrętowi podwodnemu. Można wybrać również alternatywną wersję sterowania – dotykową. Każde stuknięcie w ekran podnosi okręcik do góry, w momencie gdy przestaniemy ekran dotykać, okręt zacznie opadać.

Obraz

Naturalnie, do rozegrania czekają jeszcze dwa tryby. Pierwszy z nich – Battle Mode – urozmaica rozgrywkę o okręty podwodne, które strzelają do nas torpedami. My oczywiście też jesteśmy uzbrojeni. Strzelamy zarówno torpedami, jak również pociskami samonaprowadzającymi. Efekt końcowy jest jednak ten sam, dopłynąć jak najdalej.

Obraz

Graficznie, wszystko prezentuje się poprawnie. W szczególności bardzo ładnie wyglądają promienie światła jakie przebijają się w morską otchłań. Sam model okrętu jest taki sobie. Niby 3D, ale nieco pokraczny jak na mój gust. Zdecydowanie nie podoba mi się również projekt menu – minimalizm czasami zupełnie nie popłaca. Z drugiej jednak strony, nie można przyczepić się do żadnego elementu graficznego. Panowie z Brisk Mobile znają dobrze swój fach.

Obraz

Nasze wyniki możemy zapisać w systemie Scoreloop (obecny w Parachute Panic), które zintegrowane są również z serwisem społecznościowym Facebook. Opcja ta pojawiła się w grze dość niedawno i nadal pełna jest błędów. Wygląda na to, że bardzo duża liczba developerów, nie potrafi zabezpieczyć gier przed popularnym „crashem” przy statystykach online. Ostatnio podobne problemy zaobserwowałem w polskiej grze Adubble.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=BGqpLviGOko[/youtube]Podsumujmy. Sumbarine to bardzo sympatyczny symulator łodzi podwodnej z banalnym sterowaniem i rozgrywką. Nie jest to aplikacja z najwyższej półki, ale również nie kosztuje tyle co one. Za 0,79 euro otrzymujecie solidną grę, których w port folio Brisk Mobile nie brakuje. Tej grze trzeba dać szansę, chociaż na pierwszy rzut oka wydaje się że to kompletna strata czasu.

Obraz
Źródło artykułu:WP Komórkomania
appleaplikacjenewsy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)