Solarne ładowarki już nam się przejadły, pomysł ładowania telefonu poprzez taniec jest ciekawy, ale na dłuższą metę męczący. Ładowarka zasilana ruchem jest sympatyczna, ale ileż można spacerować? Mamy więc kolejny koncept- ładowanie iPhone'a w trakcie gry w jojo.
Solarne ładowarki już nam się przejadły, pomysł ładowania telefonu poprzez taniec jest ciekawy, ale na dłuższą metę męczący. Ładowarka zasilana ruchem jest sympatyczna, ale ileż można spacerować? Mamy więc kolejny koncept- ładowanie iPhone'a w trakcie gry w jojo.
Pomysł narodził się w głowie szwedzkiego projektanta. Peter Thuvander, załamany brakiem możliwości ładowania swego ukochanego iPhone'a solarną ładowarką (w końcu noc w Szwecji może trwać nieco dłużej niż u nas) wymyślił sposób ładowania telefonu energią kinetyczną. Najpierw wystarczy chwilę pograć w jojo, a potem podłączyć telefon. Proste jak gra w jojo, prawda?
iYo - recharge iPhone avec un yo-yo
Źródło: gizmodo.com
